Przejdź do treści

Endokrynolożka: W Polsce jest przekonanie, że leki trują. Miałam pacjentkę, która je odstawiła. Wróciła do mnie, kiedy wypadły jej brwi

Smutna kobieta siedzi w oknie - Hello Zdrowie
Liliya Krueger via Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Problemy z tarczycą mają pewne podłoże genetyczne, predyspozycja genetyczna ma jednak znacznie mniejszy wpływ na ujawnienie się objawów tych chorób niż styl życia – Istnieje fascynująca dziedzina medycyny: psychoneuroimmunoendokrynologia. Ta dyscyplina bada powiązania między naszą psychiką, funkcją układu nerwowego, układu immunologicznego oraz pośrednio hormonami – mówi Elżbieta Blicharz. Endokrynolożkę pytamy, jak funkcjonuje tarczyca, skąd się biorą choroby tarczycy i jelit oraz na czym polega holistyczne leczenie.

 

Ewa Adamska-Cieśla: Dlaczego tarczyca to tak ważny organ? Jak wpływa na działanie innych układów w organizmie?

Elżbieta Blicharz: Każda komórka w naszym ciele ma receptor dla hormonów tarczycy. Dzięki temu komórka otrzymuje sygnał do działania – np. żeby produkować energię, dzielić się, rosnąć albo się regenerować. Gdy hormonów tarczycy jest zbyt mało lub za dużo, cały organizm funkcjonuje gorzej. Czasami daje to objawy kliniczne, czyli możemy zauważyć niedobór lub nadmiar hormonów, czasami nie. Niezależnie od wystąpienia lub braku objawów każdy nadmiar lub niedobór hormonów jest szkodliwy. Każdy organ — od mózgu, skóry, włosów, paznokci, serca, jelit, aż po narządy rodne — wymaga odpowiedniego stężenia hormonów tarczycy do prawidłowego funkcjonowania.

Jak właściwie pracuje tarczyca i jaka jest rola hormonów tarczycy?

To bardzo trudne pytanie. Tarczyca wydziela dwa rodzaje hormonów, czyli T3 (trójjodotyronina) i T4 (tyroksyna). Jest jeszcze kalcytonina, ale jej rola nie jest do końca poznana. Kalcytonina bierze udział w funkcjonowaniu układu szkieletowo-kostnego oraz w regulacji stężenia wapnia.

Skupiamy się głównie na tyroksynie i trójjodotyroninie, które tarczyca wydziela w stosunku 10 do 1, czyli dziesięć części tyroksyny na jedną część trójjodotyroniny. Jednak tak naprawdę aktywnym hormonem działającym w tkankach jest trójjodotyronina.

Elżbieta Blicharz - Hello Zdrowie

Elżbieta Blicharz /fot. archiwum prywatne

I tu właśnie widać “mądrość” naszego organizmu, ponieważ organizm tworzy trójjodotyroninę w tkankach, przy pomocy enzymów zwanych dejodynazami tkankowymi. Produkuje ją w takich ilościach, jakie są nam potrzebne. Można więc powiedzieć, że tyroksyna jest prohormonem, natomiast trójjodotyronina jest hormonem właściwym, działającym obwodowo.

Dlatego regulacja działania hormonów tarczycy zależy nie tylko od samej tarczycy, ale również od całego organizmu. Musimy mieć odpowiednie stężenie tyroksyny, aby nasz organizm — bardzo dobrze zaprojektowany — mógł samodzielnie regulować stężenia hormonów w poszczególnych tkankach.

A co może być sygnałem, że tarczyca nie pracuje prawidłowo? 

Niemal wszystko. Objawy są niecharakterystyczne i jest ich mnóstwo. Dominującymi symptomami  początkowych zaburzeń funkcji tarczycy są: zmęczenie, brak energii, senność lub pobudzenie, kołatania serca, wypadanie włosów, chęć jedzenia, chudnięcie, biegunki lub zaparcia. Te objawy są różne, ponieważ — tak jak mówiłyśmy — receptory hormonów tarczycy znajdują się we wszystkich narządach i tkankach naszego organizmu. Czasami też bywa tak, że u dzieci występują zupełnie inne objawy niż u dorosłych. U tych pierwszych dominują głównie symptomy mózgowe, u dorosłych przeważają kardiologiczne. Natomiast niektórzy mogą nie odczuwać żadnych dolegliwości.

Są osoby obciążone genowo, a mimo to mogą przeżyć całe życie bez żadnej choroby tarczycy. Na przykład w jednej rodzinie trzy osoby chorują, a dwie nie. To ta sama rodzina i potencjalnie podobny “garnitur genetyczny”. Dzieje się tak dlatego, że choroby tarczycy wynikają także z niedoborów, związanych ze złym odżywianiem się, ale również często z chorobami jelit.

W Polsce jest przekonanie, że leki trują i jeśli nie trzeba, to się ich nie stosuje. Opowiem taką historię. Jedna z moich pacjentek nie odczuwała poprawy klinicznej podczas leczenia niedoczynności tarczycy i odstawiła leki. Nie przyjmowała ich przez dwa lata, a po tym czasie przyszła do mnie z wynikiem TSH znacząco powyżej normy ( > 100 uIU/ml ). Zrobiła badanie kontrolne, ponieważ wypadły jej brwi. A jest to ostatni na książkowej liście objawów niedoczynności tarczycy. Nigdy wcześniej takiego objawu nie widziałam, dopóki nie przyszła do mnie ta pacjentka. Co ciekawe, nadal czuła się ogólnie dość dobrze. Natomiast częstym objawem chorób tarczycy jest wypadanie włosów.

Jak często się badać, aby wykryć ewentualne nieprawidłowości?

Badania należy wykonywać profilaktycznie raz na 2 lata przy braku objawów klinicznych zwłaszcza przy obciążeniu rodzinnym. Jeżeli na przykład występują takie objawy jak niewytłumaczalne zmęczenie czy brak energii, wypadanie włosów, zaburzenia rytmu serca, to dobry powód do zrobienia badań. W nadczynności tarczycy może to być duży niepokój lub bezsenność.

Jeśli chodzi o kobiety w okresie rozrodczym, to mają już standardowo ocenianą czynność tarczycy. Badania wykonujemy również u każdej ciężarnej już w pierwszym trymestrze.

Gdzie szukać przyczyn chorób tarczycy? 

Zawsze mówię pacjentom, że przeważająca część chorób tarczycy, to choroby autoimmunologiczne. Przyczyną jest niewłaściwa odpowiedź immunologiczna organizmu, który zamiast bronić się przeciwko czynnikom zewnętrznym, niszczy własną tkankę. Nie wiadomo, dlaczego najczęściej niszczy właśnie tkankę tarczycową. Choroby tarczycy są w pewien sposób uwarunkowane genami, predyspozycja genetyczna ma jednak znacznie mniejsze znaczenie niż styl życia obecność niedoborów mikro- i makroelementów, nietolerancji pokarmowych i stresu.

Czyli mamy całkiem duży wpływ na swoje zdrowie. 

Tak, a często w ogóle tego sobie nie uświadamiamy. Chodzi o to, co w naszym życiu powoduje ujawnienie się predyspozycji genetycznej. Są osoby obciążone genowo, a mimo to mogą przeżyć całe życie bez żadnej choroby tarczycy. Na przykład w jednej rodzinie trzy osoby chorują, a dwie nie. To ta sama rodzina i potencjalnie podobny “garnitur genetyczny”. Dzieje się tak dlatego, że choroby tarczycy wynikają także z niedoborów, związanych ze złym odżywianiem się, ale również często z chorobami jelit.

Wydaje ci się, że masz problemy z tarczycą? Przestań się domyślać. Aleksandra Rodziewicz mówi, jak to sprawdzić

Jakie to niedobory i jak zadbać o jelita?

Jeżeli w organizmie brakuje żelaza, cynku, selenu czy witaminy D, nasz układ immunologiczny nie działa prawidłowo. W związku z tym każda choroba jelit może prowadzić do choroby tarczycy. Wpływają na to również infekcje, na przykład wirusy tyreotropowe, powodujące zapalenia tarczycy. To nie jest zbyt częsta sytuacja, ale na przykład COVID-19 powodował tego typu zapalenia.

Istnieją także inne wirusy, które wywołują zapalenia tarczycy. Znaczenie mają również alergie i nietolerancje pokarmowe. U pacjentów z celiakią choroby tarczycy występują zdecydowanie częściej, podobnie jak u osób z innymi alergiami czy nietolerancjami pokarmowymi. Jednak uważam, że największym czynnikiem wpływającym na ujawnienie się choroby tarczycy, jest stres. To są absolutnie choroby ściśle powiązane z tak zwanym stresem przewlekłym.

Istnieje fascynująca dziedzina medycyny, która w kilku krajach funkcjonuje jako specjalizacja — psychoneuroimmunoendokrynologia. Ta dziedzina bada powiązania między naszą psychiką, funkcją układu nerwowego, układu immunologicznego oraz pośrednio hormonami. Wszystko to jest ze sobą bardzo mocno powiązane. Najnowsze badania dowodzą, że komórki mózgowe tworzą się aż do śmierci. Szczęśliwie dla nas, mózg jest neuroplastyczny i wiele zachowań nawykowych możemy zmienić, bazując na najnowszych odkryciach neurobiologii. Jako ciekawostkę dodam, że wielu pacjentów ze skłonnością do depresji czy z ADHD, zdecydowanie częściej niż przeciętnie ma choroby tarczycy.

W takim razie jak się odżywiać, żeby zadbać o tarczycę i jelita?  

Odżywianie jest ogromnie ważne, ale dieta w chorobach tarczycy nie różni się od zdrowego stylu życia. Menu musi zawierać odpowiednią ilość białka — czyli około 15 proc., co przekłada się na 80–100 g białka dziennie. Nie mogę zgodzić się z częstymi internetowymi publikacjami, w których można przeczytać, że zdrowie tarczycy zależy od jedzenia konkretnych produktów. To duże uproszczenie.

Dieta powinna mieć także odpowiednią zawartość jodu. Wokół jodu krąży wiele mitów i fałszywych informacji, które dotyczą konieczności suplementacji suprafizjologicznych [przyp. red. czyli więcej niż potrzebne] dawek, co często bywa szkodliwe.  Od 1997 roku w Polsce obowiązuje jodowanie soli kuchennej. Jest to program Ministerstwa Zdrowia. Skutkiem tego przeciętna osoba, która nie jest na ścisłej diecie wegańskiej, wegetariańskiej, lub całkowicie bezsolnej (np. z powodu problemów z nerkami lub krążeniem), otrzymuje wystarczającą ilość jodu (150 mikrogramów) wraz z dietą. Suplementacja jodu bywa czasem szkodliwa, ponieważ ten pierwiastek zwiększa immunogenność tarczycy i może powodować rozwój niektórych chorób tarczycy.

Czy w takim razie można suplementować jod?

Obecnie sposób odżywiania zmienia się na prozdrowotny i coraz więcej osób to wegetarianie i weganie, u których mogą występować niedobory jodu. Dlatego suplementację można okresowo stosować, ale musi być ona przeprowadzona bardzo rozważnie. Suplementujemy jod przede wszystkim u kobiet planujących ciążę, w ciąży oraz karmiących — takie są zalecenia. W przypadku dzieci trzeba przeanalizować sposób odżywiania i analizy poziomów trójjodotyroniny, tyroksyny i TSH oraz ocenić, czy brakuje jodu. Podsumowując, suplementacja jodu jest wskazana u dzieci, u dorosłych, jeśli dieta jest niewystarczająca oraz u kobiet w okresie rozrodczym. U innych osób nie jest to konieczne.

Jakie jeszcze możemy mieć niedobory?

Kiedy oznaczam poziom ferrytyny u moich pacjentek w wieku rozrodczym, okazuje się, że większość ma niedobór żelaza. Ten niedobór przyczynia się poprzez upośledzenie funkcji peroksydazy tarczycowej [przyp. red. enzymu, który odgrywa kluczową rolę w produkcji hormonów tarczycy T3 i T4] do wzrostu objętości tarczycy i niedoczynności tarczycy (podwyższenie TSH).

Ważna rolę odgrywa również cynk, który jest kofaktorem, czyli składnikiem receptorów dla hormonów tarczycy w tkankach docelowych. Oznacza to, że jeśli nie mamy cynku, to nawet gdy hormony tarczycy są obecne, nie działają one prawidłowo na tkanki.

Podobnie jest z selenem. Pierwiastek jest składnikiem wielu enzymów, tzw. selenoprotein, które mają istotne znaczenie, m.in. deiodenazy [przyp. red. enzymy, które przekształcają nieaktywne hormony tarczycy T4 w aktywne T3]. Niedobory mikro- i makroelementów prowadzą do zaburzeń funkcji tarczycy.

Czasami ktoś może mieć zupełnie zdrowy narząd, ale jeśli ma niedobory – na przykład z powodu choroby jelit – to również może rozwinąć się choroba tarczycy.

Gdy hormonów tarczycy jest zbyt mało lub za dużo, cały organizm funkcjonuje gorzej. Czasami daje to objawy kliniczne, czyli możemy zauważyć niedobór lub nadmiar hormonów, czasami nie. Niezależnie od wystąpienia lub braku objawów każdy nadmiar lub niedobór hormonów jest szkodliwy. Każdy organ — od mózgu, skóry, włosów, paznokci, serca, jelit, aż po narządy rodne — wymaga odpowiedniego stężenia hormonów tarczycy do prawidłowego funkcjonowania.

Czy żelazo wystarczy dostarczać z pożywieniem? Usłyszałam takie słowa od jednej z lekarek. 

Odżywianie jest bardzo ważne, ale niestety niektóre osoby nie przyswajają żelaza. Przyczyną może być infekcja Helicobacter pylori, czasami również niezdiagnozowane infekcje pasożytnicze jelit. Jeżeli mamy niedobór żelaza, to dietą go nie uzupełnimy. Trzeba też wziąć pod uwagę miesiączkę u kobiet, kiedy to co miesiąc tracimy sporo krwi i żelaza. Druga sprawa, to fakt, że źródłem żelaza są produkty mięsne, a wielu ludzi z nich rezygnuje. Dlatego dieta powinna być urozmaicona, aby dostarczać wszystkie składniki.

Jeżeli wykonamy oznaczenie, które mówi o zasobach tkankowych żelaza, może pojawić się pewien paradoks. Nawet gdy wyniki morfologii są całkiem dobre, to może być niedobór żelaza w tkankach. Gdy jest niedobór tkankowy, stężenie żelaza w surowicy może być dość wysokie. Dzieje się tak, ponieważ organizm wchłania wszystko, co mu podamy i przez pewien czas żelaza w surowicy może być za dużo.

Dopiero gdy żelazo zostanie dostarczone do tkanek i odpowiednio wykorzystane, wtedy jego stężenie w surowicy spadnie. Dlatego zawsze należy wykonywać badania oceniające, czy mamy odpowiedni zapas żelaza. To np. oznaczenie poziomu ferrytyny, która mówi o tym, ile żelaza mamy w magazynach ciała.

To bardzo istotne. Co jeszcze warto robić?

Warto patrzeć na swoje życie holistycznie, czyli właściwie się odżywiać i uzupełniać niedobory. Bardzo ważne jest suplementowanie witaminy D, ponieważ nie ma możliwości dostarczenia odpowiedniej ilości tej witaminy z pożywienia. Zresztą uważam, że większość ludzi powinna to robić, ponieważ bez odpowiedniego stężenia witaminy D nasz układ immunologiczny nie działa prawidłowo.

Jestem raczej zwolennikiem diety z większą zawartością białka, ubogiej w węglowodany z wyeliminowaniem cukrów prostych. Również mózg funkcjonuje wtedy lepiej. Nie mamy konieczności zupełnej eliminacji glutenu, chyba że są to osoby, które mają potwierdzone rozpoznanie celiakii. Nie każda osoba z chorobą Hashimoto ma celiakię. Jeśli weźmiemy statystyki, to na celiakię choruje około 1 proc. społeczeństwa, czyli 1 osoba na 100. Jeżeli natomiast weźmiemy pod uwagę pacjentów z chorobami autoimmunologicznymi tarczycy, to jest to około 8 na 100 osób, czyli więcej niż w populacji ogólnej, ale nie każda osoba z chorobą tarczycy ma celiakię.

Trzeba też obserwować siebie, tzn. jeśli mamy na coś alergię lub nietolerancję, eliminujemy te produkty z pożywienia, ponieważ powodują one rozszczelnienie bariery jelitowej. Z jelit przenikają wtedy uczulające cząstki, które prowadzą alergizacji organizmu i rozwoju chorób autoimmunologicznych. Bardzo często polecam probiotyki oraz kurację maślanem sodu, który ma na celu wzmocnienie połączeń między komórkami jelitowymi. Kolejna rzecz, to dbanie o regularny wysiłek fizyczny, który dotlenia wszystkie tkanki i narządy oraz również wzmacnia układ immunologiczny.

A jak radzić sobie ze stresem?

Ważne jest wyciszenie emocji. Neurobiolodzy udowodnili, że medytacja działa prozdrowotnie. Warto skorzystać też z treningów psychologicznych: uważności, silnej woli, afirmacji, i tak naprawdę robić wszystko, co nas odstresowuje. Moim pacjentom proponuję ćwiczyć jogę i robić to, co lubią, ale dbać o aktywny, zdrowy styl życia. Trzeba żyć w harmonii ze sobą, ze swoim wnętrzem.

 


Elżbieta Blicharz – lekarz endokrynolog, internista, specjalista chorób wewnętrznych. Zajmuje się leczeniem chorób tarczycy i zaburzeń hormonalnych. Zwolenniczka holistycznego podejścia do leczenia pacjenta. 

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?