Córka Anny Dereszowskiej zmagała się z depresją. System je zawiódł. „Zderzyłam się ze ścianą”

Anna Dereszowska za pośrednictwem Instagrama podzieliła się bardzo osobistą historią. Opowiedziała o przeszkodach, jakie napotkała jako rodzic dziecka chorującego na depresję. Ratunkiem okazała się prywatna służba zdrowia, bo na państwową nie mogła liczyć. „Na szczęście na czas zdążyliśmy” – przekazała w poruszającym wystąpieniu.
„Wciąż jesteśmy na początku drogi”
Anna Dereszowska, aktorka jest mamą trójki dzieci: 16-letniej Leny, 9-letniego Maksa oraz 3-letniego Aleksandra. Lena jest owocem poprzedniego związku Dereszowskiej z Piotrem Grabowskim.
To właśnie swojej córce poświęciła ostatni poruszający wpis na Instagramie. Aktorka umieściła też fragment swojego emocjonalnego wystąpienia z konferencji „MówMY o zdrowiu psychicznym młodych ludzi”, która obyła się we wrześniu w Senacie. Nieprzypadkowo post na ten temat opublikowała dopiero 10 października, bo wtedy przypada Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego.
Z nagrania dowiadujemy się, że córka Dereszowskiej chorowała na depresję.
„Staję przed państwem jako mama szesnastolatki, która dwa lata temu mierzyła się z depresją. Na szczęście nam się udało” – zaczęła swoją przemowę.
Opowiedziała o napotkanych barierach systemu, które nie pozwoliły jej uzyskać pomocy dla córki w publicznej ochronie zdrowia.
„Ja jako mama, szukając pomocy w systemie zdrowotnym, zderzyłam się ze ścianą. Tej pomocy nie mogliśmy uzyskać . Na szczęście w dużym mieście, w Warszawie, udało nam się znaleźć pomoc prywatną. Na czas zdążyliśmy. Mówię o tym dlatego, że doświadczyłam braku rozwiązań systemowych. Takich, które pozwoliłyby wszystkim: rodzicom, nauczycielom, lekarzom, psychologom działać wspólnie. Tego nam bardzo potrzeba” – podkreśliła z całą moc.
Anna Dereszowska wspomniała, że mimo tego, że coraz więcej mówi się o zdrowiu psychicznym, opieka nad chorującymi jest w Polsce niewystarczająca.
„Pani marszałek mówiła o tym, że dużo w tej chwili mówimy na ten temat. Pan ambasador mówi, że dużo zrobiliśmy. Szanowni państwo, mówimy dużo, ale wciąż jesteśmy na początku tej drogi. Proszę mi wierzyć. Mówię to z perspektywy tej maluczkiej, na samym końcu. Rodzica, który został postawiony w sytuacji, kiedy potrzebował pomocy tu i teraz, i tej pomocy nie potrafił znaleźć”.
Na koniec zaapelowała, że bez zdrowych, gotowych na podejmowanie wyzwań, świadomych siebie młodych ludzi nie ma zdrowego społeczeństwa.
„Nie ma i nie będzie” – podkreśliła.
„Zwracanie się o pomoc nie jest oznaką słabości”
We wpisie zaznaczyła, że zdrowie psychiczne dotyczy każdego, niezależnie od wieku, ale to dorośli są odpowiedzialni za dobrostan psychicznych dorastających pokoleń.
Przypomniała także, że:
-
Kryzys zdrowia psychicznego nie jest powodem do wstydu.
-
Zdrowie psychiczne jest tak samo ważne jak kardiologiczne, diabetologiczne, czy ginekologiczne.
-
Zwracanie się o pomoc nie jest oznaką słabości!
Podzieliła się także numerami telefonów pomocowych:
- 116 111 – Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 24/7
- 116 123 – Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
- 800 70 2222 – Linia wsparcia dla osób w kryzysie psychicznym
Rozwiń„Dbajmy o siebie i siebie nawzajem, na co dzień”- zaapelowała na koniec.
Zobacz także

„Mężczyzna trafia do psychiatry, dopiero gdy nawala mu działanie. Wcześniej radzi sobie z depresją acting-outowo” – mówi Szymon Żyśko

WHO alarmuje: Do 2030 r. z depresją będzie zmagać się większość społeczeństwa na całym świecie

„Depresja to choroba, której nie widać. Można się z niej pośmiać, podważyć ją i bezkarnie uznać, że ludzie o niej mówią pod publikę” – mówią Małgorzata Serafin i Marek Sekielski
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy

Rodzicu, nie musisz wiedzieć, co to „krindż”. Możesz brzmieć dziadersko, ale bądź obecny

Depresja osób starszych to gigantyczny problem współczesnego świata. Jak ją rozpoznać? Tłumaczą autorzy „Poradnika dobrego starzenia się”

„Nie utożsamiaj starości z upadkiem lub utratą”. Z dr Julie Erickson rozmawiamy o mitach dotyczących zdrowia psychicznego starszych osób

Ciężarna nauczycielka opisała, co spotkało ją w kolejce. „Czemu takie coś robi kobieta kobiecie?”
się ten artykuł?