Przejdź do treści

12-latka z Ukrainy, która podczas wojny straciła nogi, wzięła udział w najsłynniejszym maratonie świata. Stała się symbolem niezłomności narodu ukraińskiego

Jana Stepanenko - Hello Zdrowie
Jana Stepanenko pokazała swoją siłę i determinację źródło: screen YT
Podoba Ci
się ten artykuł?

Rosjanie odebrali Janie Stepanenko obie nogi, ale nie udało im się odebrać jej charyzmy, niezłomności i determinacji. Dwunastolatka podczas Maratonu Bostońskiego przebiegła 5 km na protezach. Co więcej, zrobiła to w szczytnym celu. W ten sposób wsparła zbiórkę dla ciężko rannego ukraińskiego żołnierza.

„Nie można się poddawać w żadnej sytuacji”

Jana Stepanenko pochodzi z Krematorska, miasta położonego we wschodniej Ukrainie. Dwa lata temu, kiedy czekała z mamą i bratem bliźniakiem na dworcu kolejowym, aby ewakuować się w bezpieczniejsze miejsce, spadły rosyjskie rakiety. Zginęło wówczas 61 osób, a 121 zostało rannych. Wtedy właśnie Jana straciła obie nogi. Zdjęcie, na którym widzimy, że jest niesiona na rękach przez lekarza w Szpitalu Dziecięcym im. św. Mikołaja we Lwowie, obiegło świat. Jana rehabilitację przechodziła w Stanach Zjednoczonych, gdzie otrzymała swoje pierwsze protezy do chodzenia i biegania. Latem ubiegłego roku, po roku zagranicznej rekonwalescencji, wróciła do ojczyzny.

Zawsze lubiła biegać. Została zaproszona przez amerykańską fundację One World Strong, która pomaga weteranom i cywilom dotkniętym działaniami wojennymi, do udziału w Maratonie Bostońskim. To jedno z największych i najbardziej prestiżowych wydarzeń sportowych. Co roku bierze w nim udział ok. 30 tys. osób z całego świata.

Młoda biegaczka trenowała cztery razy w tygodniu w Narodowym Centrum Rehabilitacji oraz na stadionie lwowskiego Dynama.

„Przeżyłam okropne chwile, o których chcę zapomnieć. Teraz jestem zachwycona, że ​​mogę chodzić, a nawet biegać. Stres jest, trochę się boję, ale mam nadzieję, że zadanie wykonam. Chcę być przykładem dla innych, pokazywać, że nie można się poddawać w żadnej sytuacji” – mówiła przed biegiem.

Pobiegła, aby pomóc

Dystans maratonu wynosi 42 km 195 m. Młoda Ukrainka zaplanowała, że pokona symboliczne 2 km. Jednak przebiegła całe 5 km. W ten sposób chciała przypomnieć światu, że wojna w jej kraju trwa, dzieci i dorośli nadal cierpią, a liczba osób po amputacjach rośnie z każdym dniem.

Kiedy kończyła swój bieg, rozległ się aplauz zachwyconych kibiców. Bliscy gratulowali jej tego niezwykłego wyczynu, a ona sama nie kryła wzruszenia. Wokół niej powiewały ukraińskie flagi.

Pokazanie niezłomności narodu ukraińskiego nie było jedynym celem biegaczki. Jej udział w wydarzeniu sportowym podyktowany był także chęcią pomocy ukraińskiemu weteranowi. Jana w ten sposób wsparła zbiórkę na protezę dla Oleksandra Riasnego, ukraińskiego żołnierza, który stracił nogę we wrześniu 2023 roku na froncie zaporoskim. Koszt protezy sportowej to ponad 15 tys. dolarów. Jana chciałby, aby żołnierz tak samo pokochał bieganie jak ona.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

 źródło:city-adm.lviv.ua

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?