się ten artykuł?
Norweskie zawodniczki zostały ukarane grzywną 1500 euro za założenie na jeden z meczów w Mistrzostwach Europy krótkich spodenek zamiast regulaminowych fig. „Najważniejsze jest posiadanie strojów, w których sportowcy czują się komfortowo. To powinien być wolny wybór” – podkreśla Kare Geir Lio, prezes Norweskiego Związku Piłki Ręcznej, który w pełni wspiera zawodniczki.
Za krótkie, za długie…
Ostatnio za swój zbyt skąpy strój w trakcie zawodów została skrytykowana paraolimpijska zawodniczka z Wielkiej Brytanii Olivia Breen, która zakwalifikowała się do udziału w nadchodzących Igrzyskach w Tokio. 24-latka brała udział w konkurencji w spodenkach, które według jednego z urzędników były „nieodpowiednie”, ponieważ były zbyt krótkie. Zakrywały „zbyt mało”. Teraz pojawił się inny problem.
Okazało się, że strój zawodniczek piłki ręcznej plażowej zakrywa „zbyt dużo”. Żart? W żadnym wypadku!
Piłkarki miały dość eksponowania ciała w bikini, które zgodnie z przepisami Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej (IHF) jest obowiązującym je strojem Dlatego w ostatnim meczu z Hiszpankami Norweżki na znak buntu założyły krótkie spodenki. Za nieprzepisowy strój każda została ukarana grzywną 150 euro (w sumie to 1500 euro za cały zespół).
„To powinien być wolny wybór”
Kare Geir Lio, prezes Norweskiego Związku Piłki Ręcznej zdecydowanie opowiedział się po stronie piłkarek i zapowiedział, że związek opłaci karę nałożoną na zawodniczki przez Europejską Federację Piłki Ręcznej.
„Zapłacilibyśmy każdą karę pieniężną. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Najważniejsze jest posiadanie strojów, w którym sportowcy czują się komfortowo. To powinien być wolny wybór” – powiedział.
Norweżki w pełni wspiera też Norweska Federacja Piłki Ręcznej, która podkreśla, że decyzja zawodniczek jest dla nich powodem do dumy.
„Podniosły swoje głosy i powiedziały nam, że już wystarczy. (…) Będziemy kontynuować naszą walkę o zmianę przepisów, które umożliwią zawodniczkom grę w takich strojach, na jakie mają ochotę” – pisze norweska federacja na swoim profilu na Instagramie.
Polecamy
Zuzanna Bućko: „Byłam przekonana, że im będę chudsza, tym będę lepsza, a 'chudość’ postrzegałam jako wyznacznik sprawności”
„Jest OK nie być OK ze swoim ciałem” – mówi Betty Q, performerka burleski
Joanna Jędrzejczyk: „Dziękuję swojemu ciału, że jest ze mną na dobre i na złe. Że uzewnętrznia moją historię: z bliznami, z podkrążonymi oczami”
