Nie tylko mydło do rąk i papier toaletowy, ale także podpaski. Resort edukacji zadba o łazienkowy komfort polskich uczniów
Brak papieru toaletowego, niemożność wysuszenia umytych rąk, brak podpasek: to smutna codzienność wielu polskich uczennic i uczniów. Standardy higieniczne w szkołach pozostawiają wiele do życzenia. Chce to zmienić resort edukacji.
Te środki higieniczne będą w każdej szkole
Na brak podstawowych elementów wyposażenia w szkolnych łazienkach skarżą się sami uczniowie. W kabinach toaletowych brakuje papieru toaletowego, a o suszarkach do rąk można co najwyżej pomarzyć. Wiele na ten temat mówią także wyniki kontroli, które wykazały liczne nieprawidłowości w tym zakresie. Państwowa Inspekcja Sanitarna w 2022 r. dopatrzyła się nieprawidłowości w 1162 placówkach, które stanowiły 4,75 proc. spośród 24 455 skontrolowanych szkół.
Ministerstwo Edukacji chce zadbać o to, żeby korzystanie z toalet w polskich szkołach było godne i komfortowe. I rusza ze zmianą rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach. Obowiązujące do tej pory rozporządzenie ws. szkolnego BHP mówiło o tym, że środki higieny osobistej mają być zapewnione w szkole. Jednak nie wiadomo było, o jakie konkretnie środki chodzi.
Dlatego też w nowym rozporządzeniu pojawia się konkretny katalog wymaganych środków higieny osobistej, który ma obowiązek zapewnić szkoła. Są to:
- mydło do rąk,
- papierowe ręczniki lub suszarki do rąk,
- papier toaletowy.
Oczywiście pozycji na tej liście może być więcej, w miarę możliwości.
„Katalog pozostanie otwarty tj. nie zamknie możliwości zabezpieczania i finansowania przez organy prowadzące szkoły i placówki innych środków higieny osobistej” – czytamy w komunikacie.
Obowiązek wejdzie w życie 11 lipca. Ale to nie koniec zmian.
To walka z ubóstwem menstruacyjnym
W nadchodzącym roku szkolnym 2024/2025 ruszy także pilotażowy program wyposażenia szkół i placówek w środki higieny menstruacyjnej dla dziewcząt. Oznacza to, że uczennice będą miały do swojej dyspozycji darmowe podpaski i tampony. Jednak nie wszystkie.
Projekt obejmie reprezentatywną grupę badawczą szkół. Dopiero po podsumowaniu programu można będzie mówić o dalszych działaniach systemowych.
„Działania MEN mają zachęcić organy prowadzące szkoły i placówki do systematycznego zapewniania uczennicom w swoich szkołach i placówkach dostępu do środków higieny menstruacyjnej” – uzasadnia resort.
Pilotażowy program ma być częścią walki z tzw. wykluczeniem menstruacyjnym. Jak wynika z badań Kulczyk Foundation aż 17 proc. nastolatek opuszcza lekcje w czasie okresu. Powodem jest brak środków higienicznych. Ale nie tylko o finanse chodzi. Uczennice wolą zostać w domu niż w te dni korzystać ze szkolnych toalet, które pozostawiają wiele do życzenia.
Wspomniany program to także szansa na podniesienie świadomości na temat miesiączki, edukacja dotycząca cyklu menstruacyjnego i normalizacja tego zjawiska. Wciąż bowiem wiele młodych dziewczyn doświadcza stygmatyzacji z powodu miesiączki. To nadal też temat tabu. Uczennice przeżywają miesiączkę w lęku, samotności i poczuciu wstydu.
„MEN stoi na stanowisku, że rzetelna edukacja dotycząca cyklu menstruacyjnego i zabezpieczenie potrzeb z niej wynikających pozwoli niwelować stygmatyzację towarzyszące miesiączce. Zarówno urządzenia, jak i środki czystości, mają za zadanie zapewnić przebywającym w szkole i placówce osobom czystość, co bezpośrednio wpływa na profilaktykę zdrowia, oraz poczucie komfortu psychicznego związanego z realizacją swoich podstawowych potrzeb” – czytamy w komunikacie.
Źródło: www.gov.pl
Zobacz także
„Rodzice dziwią się, że ich córki bawiące się jeszcze lalkami zaczynają miesiączkować”. Ginekolog o tym, co się dzieje, kiedy miesiączka przychodzi za wcześnie
„Trafiają do szpitala już w poważnym stanie. To efekt tego, że mając okres, nie myją się przez kilka dni”. Jaka jest bezdomna miesiączka?
Miesiączka niepełnosprawnych. „To jest często nie do zaakceptowania dla rodziców, gdy dziewczynka potrzebuje wsparcia w higienie intymnej”
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
„Wielu Polaków boi się mówić po angielsku – szczególnie wśród innych Polaków”. Jak skutecznie nauczyć się angielskiego, mówi Arlena Witt
„Mam wspomnienie strasznego pragnienia”. Pokolenie 30- i 40-latków o tym, czego brakowało im w szkole
Wojtek Sawicki o nowym filmie Disneya: „Rzeczy, których nie spodziewałem się dożyć”
„Ten pan już tak ma” – słyszały uczennice zgłaszające nauczycielom molestowanie ze strony wuefisty
się ten artykuł?