„Nawet najsłodsze i najmodniejsze pamiątki – gdy nie spełniają norm – mogą stanowić zagrożenie dla dzieci”. UOKiK z ważnym apelem do rodziców
Pluszowe gęsi są hitem tegorocznych wakacji. Ich popularność i dostępność sprawia, że wiele dzieci wraca z maskotką z podróży. Jednak moda to za mało. Zanim kupimy dziecku zabawkę, sprawdźmy czy jest bezpieczna i spełnia odpowiednie standardy. Z takim apelem wyszedł do rodziców UOKiK.
Kupujesz zabawkę? Sprawdź jej wykonanie!
Nieodpowiedni materiał, ostre krawędzie, małe części, które stanowią ryzyko połknięcia i zadławienia – takie cechy zabawki oznaczają, że jest ona nieodpowiednia dla dziecka. O to, żeby podczas kupna wakacyjnej pamiątki, zwracać uwagę przede wszystkim na bezpieczeństwo, apeluje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w oficjalnym komunikacie.
„Nawet najsłodsze i najmodniejsze pamiątki – gdy nie spełniają norm – mogą stanowić zagrożenie dla dzieci” – czytamy w poście UOKiK na Twitterze.
Organizacja odniosła się tutaj do najpopularniejszych maskotek sezonu, które możemy znaleźć w każdej części Polski. Joanna Jahn-Machowska, małopolska inspektor inspekcji handlowej, zauważa, że nasz kraj „zalała fala pluszowych maskotek, głównie gęsi, kotów i flamingów„. Chodzi m.in. o pluszową gęś, która robi prawdziwą furorę. Dostępna od morza po góry w różnych rozmiarach jest obiektem pożądania małych dzieci. U źródła jej fenomenu upatruje się gęś Pipę, bohaterkę nagrań na tiktokowym profilu @dekoratorwnetrzumyslu, który prowadzi Kamil Trela. Jej perypetie śledzi w sieci niemal pół miliona obserwatorów. Popularność gęsi z woj. podkarpackiego miała skłonić producentów do stworzenia pluszowej maskotki: tak, aby każdy jej wielbiciel, mógł mieć ją przy sobie.
RozwińJednak popularność, ciekawy wygląd i moda to za mało. UOKiK zaznacza, że zabawka musi być odpowiednia do wieku i poziomu rozwoju dziecka. Ważne jest także, żeby miała dobrą jakość wykonania.
„Sprawdź wykonanie! Małe części, zamki i słabe szwy dające dostęp do wypełnienia to ryzyko zakrztuszenia. Ostre elementy – ryzyko skaleczenia. Zbyt łatwy dostęp do baterii – ryzyko połknięcia i zatrucia”– ostrzega UOKiK.
Urząd zachęca także, aby przeczytać dołączone do zabawki informacje zawierające instrukcję obsługi oraz ostrzeżenia dotyczące wieku i sposobu użytkowania. Na niektórych z nich widnieje informacja, że są: „nieodpowiednie dla dzieci w wieku poniżej 3 lat”, „wyłącznie do użytku domowego”, „do użytku pod bezpośrednim nadzorem osoby dorosłej”, „ta zabawka nie zapewnia ochrony”.
Moda to nie wszystko
UOKiK zaapelował do rodziców, aby, zanim zdecydują się na kupno zabawki, sprawdzili czy posiada ona znak CE. Jest to deklaracja producenta, że dany produkt spełnia wymagania i normy zgodne z przepisami Unii Europejskiej. Musi go mieć każda zabawka na rynku europejskim a także np. okulary przeciwsłoneczne, rowerowy kask czy telefon komórkowy.
Co w przypadku, kiedy rodzic podejrzewa, że zabawka może stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia dziecka? UOKiK zachęca, aby ten fakt zgłosić sprzedawcy, producentowi lub bezpośrednio Inspekcji Handlowej. Najlepiej zrobić zdjęcie, opisać sytuację zakupu i podać adres sklepu.
Rozwiń
Zobacz także
„Barbie przez dekady kształtuje wyidealizowany wzorzec wyglądu” – podkreśla Adam Chowański
„Już sześciolatki potrafią czuć się mniej mądre od chłopców” – alarmuje autorka bloga „Jak wychowywać dziewczynki?”
„Jest mi niedobrze”. Tiktokerka pokazała, dlaczego koniecznie należy prać nowo zakupione ubrania
Polecamy
80-letnia modelka z zambijskiej wioski zachwyca stylem i wdziękiem: „Czuję, że mogę podbić świat!”
„Mam wspomnienie strasznego pragnienia”. Pokolenie 30- i 40-latków o tym, czego brakowało im w szkole
Dominika Clarke: „Prywatność nie daje mi szczęścia, a samotność potrafi złamać każdego”
Wojtek Sawicki o nowym filmie Disneya: „Rzeczy, których nie spodziewałem się dożyć”
się ten artykuł?