Przejdź do treści

David Lynch nie żyje. Reżyser „Miasteczka Twin Peaks” zmagał się przed śmiercią z rozedmą płuc

David Lynch na czarno-białym zdjęciu - zmarł 16 stycznia 2025 r.
David Lynch przed śmiercią zmagał się z przewlekłą chorobą płuc / Zdjęcie: Scott Dudelson/Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Kilka dni przed swoimi 79. urodzinami zmarł David Lynch, wybitny reżyser, scenarzysta, aktor i muzyk. Zapisał się w historii kina jako jeden z najważniejszych filmowców wszech czasów. Za swoje kultowe produkcje był czterokrotnie nominowany do Oscara. W ubiegłym roku poinformował, że zdiagnozowano u niego rozedmę płuc.

David Lynch mawiał: „Skup się na pączku, a nie na dziurze”

Informację o śmierci Davida Lyncha przekazała rodzina. „Z głębokim żalem zawiadamiamy o śmierci człowieka i artysty, Davida Lyncha” – napisali w oświadczeniu bliscy reżysera.

„Będziemy wdzięczni za odrobinę prywatności w tym czasie. Teraz, gdy nie ma go już z nami, na świecie jest wielka pustka. Ale, jak mawiał: 'Skup się na pączku, a nie na dziurze'” – dodali.

Amerykański reżyser zmarł 16 stycznia br. w wieku 78 lat. Jak pisze „Variety”, twórca: „zradykalizował amerykańskie kino mroczną, surrealistyczną wizją artystyczną w takich filmach jak 'Blue Velvet’ i 'Mulholland Drive’ i serialu 'Miasteczko Twin Peaks'”. Surrealizm, oniryczność, dziwaczność, „senny koszmar” – to określenia często używane w recenzjach jego filmów. Nie zgadzał się z nimi i podkreślał: „Moje filmy są logiczne, logiczne i jeszcze raz logiczne”.

Lynch był twórcą wybitnym. Zdobył cztery nominacje do Oscara za scenariusz i reżyserię filmu „Człowiek słoń” z lat 80. oraz za reżyserię „Mulholland Drive” i „Blue Velvet”. W 2000 r. otrzymał Honorowego Oscara za całokształt twórczości. Był trzykrotnie nominowany do Złotej Palmy w Cannes, zdobył ją w 1990 r.  za „Dzikość serca” w kategorii najlepszy film, a w 2001 r. za reżyserię „Mulholland Drive”. W 2007 r. panel krytyków zwołany przez „The Guardian” ogłosił, że „David Lynch jest najważniejszym filmowcem obecnej ery”.

W trakcie swojej 58-letniej kariery artysta nakręcił łącznie 10 filmów pełnometrażowych, ale to serial telewizyjny „Miasteczko Twin Peaks” przyniósł mu największą popularność. Zawsze stawiał pracę na pierwszym miejscu, często kosztem rodziny. Z tego powodu rozpadło się jego ostatnie małżeństwo z Emily Stofle. Reżyser był czterokrotnie żonaty i miał czwórkę dzieci, choć nigdy życie rodzinne nie było jego pragnieniem.

„Musisz być samolubny. To straszna rzecz. Nigdy tak naprawdę nie chciałem się żenić, nigdy tak naprawdę nie chciałem mieć dzieci. Niemniej jednak, jedna rzecz prowadzi do drugiej i tak się stało (…) Zrobiłem, co mogłem. Można było bardziej się postarać, to fakt, ale problemy zawsze się pojawiają” – mówił przed kilkoma laty w rozmowie dla „The Guardian”.

Na zdjęciu szczepionka pobierana z fiolki, tekst o testach klinicznych na ludziach szczepionek na raka płuc

David Lynch zmagał się z rozedmą płuc

Choć przyczyna śmierci Davida Lyncha nie została jeszcze podana do publicznej wiadomości wiadomo, że zmagał się z rozedmą płuc. Jak podają amerykańskie media, z powodu pożarów w Kalifornii musiał opuścić swój dom, a następnie jego stan się pogorszył.

W sierpniu ubiegłego roku reżyser informował, że schorzenie zdiagnozowano u niego w 2020 r. Rozedma płuc to choroba, która polega na nieodwracalnym niszczeniu pęcherzyków płucnych i tym samym zmniejszeniu czynnej powierzchni oddechowej. Przyczyną rozedmy płuc jest przede wszystkim palenie tytoniu. Lynch nie ukrywał w wywiadach, że w jego przypadku choroba była skutkiem jego wieloletniego uzależnienia od papierosów, ale jej objawy nasiliły się w okresie pandemii COVID-19. Z powodu obaw związanych z zarażeniem koronawirusem i zdiagnozowaną rozedmą aktor nie mógł opuszczać domu, ale porzucenie wykonywanej profesji nie wchodziło w grę. „Jeśli zajdzie taka potrzeba, spróbuję kręcić filmy zdalnie” – informował. Wyznanie 78-letniego filmowca wywołało poruszenie w sieci, z tego powodu zdecydował się wydać w mediach społecznościowych oświadczenie.

„Panie i Panowie, tak – mam rozedmę płuc z powodu długotrwałego palenia. Uwielbiałem tytoń – jego zapach, moment odpalania papierosa i zaciąganie się dymem. Ta przyjemność ma jednak swoją cenę, a w moim przypadku tą ceną okazała się być rozedma płuc. Rzuciłem palenie ponad dwa lata temu” – napisał Lynch.

Papierosy reżyser odstawił dopiero, kiedy zaczął odczuwać coraz większe problemy z oddychaniem. Problemy z zaczerpnięciem powietrza u pacjentów z rozedmą płuc zwiększają się wraz z rozwojem choroby. Początkowo pojawia się duszność przy znacznym wysiłku, a w skrajnych przypadkach może dojść do niemożności wykonania z jej powodu codziennych czynności. Słynny reżyser apelował do osób, które podobnie jak on nałogowo paliły papierosy, o opamiętanie się, podkreślał, że „igrają z ogniem” i to może „je zabić”.

Lynch podkreślał, że poza rozedmą płuc nic więcej mu nie dolega i zapewniał, że „nigdy nie przejdzie na emeryturę”.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?