Przejdź do treści

Zaplanuj swój seks. Katarzyna Koczułap  o korzyściach ze współżycia wpisywanego do kalendarza

para w objęciach
Zaplanuj swój seks. Katarzyna Koczułap o korzyściach ze współżycia wpisywanego do kalendarza / Rawpixel
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Zaplanowany seks kojarzy ci się z nudą, stagnacją, obowiązkiem? Katarzyna Koczułap wyjaśnia, dlaczego warto zweryfikować swoje myślenie na ten temat. Przekonuje, że to świetne rozwiązanie zwłaszcza wtedy, gdy spontaniczny seks zdarza się coraz rzadziej lub w ogóle przestał się zdarzać.

Planowany seks jest podejrzany?

„Planowanie seksu wydaje się nam dziwne, nawet trochę podejrzane. Bo jak to zaplanować seks?! Przecież on powinien być magiczny, pod wpływem chwili! Wydaje nam się, że tylko ten spontaniczny seks ma znaczenie, jest prawdziwy”.

W ten sposób najnowszy wpis na swoim profilu na Instagramie zaczyna Katarzyna Koczułap. Psycholożka rozwija myśl, dodając, że w naszych głowach rządzi przekonanie, iż zaplanowany seks to nuda, powinność, brak ognia w związku. Owo przekonanie jest rezultatem tego, że do kalendarza wpisujemy głównie obowiązki, zadania wiązane z pracą, zakupy, sprzątanie – w naszych grafikach nie ma rubryki na przyjemności. A zwłaszcza kiedy jesteśmy w wieloletnim związku, ta rubryka powinna zagościć w terminarzu.

„Kiedy jesteśmy w długotrwałym związku, wszystko, co miało się wydarzyć (także spontaniczny seks) już się prawdopodobnie zdarzyło – teraz trzeba się postarać, by wydarzyło się po raz kolejny. I kolejny. I kolejny. To wymaga wysiłku, a nam często brakuje cierpliwości do budowania erotycznej przestrzeni dla seksu. Bez tego jednak trudno jest utrzymać namiętność w długim związku, a spadek pożądania jest przecież czymś naturalnym.

Czy planowanie współżycia może – paradoksalnie – temu spadkowi namiętności zapobiec? Specjalistka przekonuje, że jak najbardziej:

„Planowany seks może temu przeciwdziałać – wzbudza oczekiwanie, a oczekiwanie jest ważną częścią pożądania, bo mamy o czym fantazjować”.

Do planowania seksu podejdź poważnie

Psycholożka twierdzi, że myślenie o planowaniu życia seksualnego warto zmienić także dlatego, że dla drugiej osoby to sygnał: „jesteś dla mnie ważna/ważny”:

„Warto przeprojektować swoje myślenie o planowanym seksie. Przestać go postrzegać jako gorszy rodzaj seksu, a zacząć myśleć o nim jako o seksie dojrzałym, celowym i świadomym. Gdy seks planujemy, oznacza to przecież, że nam na nim zależy, bo myślimy o nim, zastanawiamy się nad tym, co zrobić, by uczynić go lepszym i co zrobić, by bardziej uszczęśliwić siebie i partnera/ partnerkę”.

Katarzyna Koczułap zwraca uwagę, że planowanie seksu może być świetnym rozwiązaniem także wtedy, kiedy jesteś przytłoczona obowiązkami, gdy codzienność staje się męcząca, kiedy seks jest ostatnią rzeczą, o której myślisz. Psycholożka radzi, by te plany traktować serio.

„Spontaniczny seks jest świetny i mam nadzieje, że przydarza się wam jak najczęściej. Jeśli się jednak nie przydarza, planowanie może być rozwiązaniem, którego warto spróbować. To nie będzie idealne rozwiązanie dla wszystkich, ale dla wielu z was może być to duża zmiana na plus”.

Orgazm u kobiet / istock

Katarzyna Koczułap: Co z tym seksem

Katarzyna Koczułap, psycholożka w trakcie z seksuologii, w sieci znana jest jako założycielka i prowadząca bloga „Co z tym seksem”. Jego główną ideą jest edukacja seksualna Polek i Polaków, gdyż, jak twierdzi autorka „to jedna z najbardziej zaniedbanych dziedzin w naszym życiu”.

Koczułap założyła swego bloga w 2018 r. ale na szerokie internetowe wody wypłynęła pod koniec 2019 r., gdy wpadła na pomysł stworzenia sekskalendarza adwentowego. Zamieściła w nim proste zadania na każdy dzień (zapisanie się na wykonanie badań na HIV i choroby weneryczne oraz oglądanie porno z partnerem), które miały pokazać, że rozwój seksualny jest łatwy, a może zrobić dużą różnicę w codziennym życiu.

Dziś jej konto na Instagramie @kasia_coztymseksem śledzi obecnie blisko 70  tys. osób.

View this post on Instagram

Planowanie seksu wydaje się nam dziwne, nawet trochę podejrzane. Bo jak to zaplanować seks?! Przecież on powinien być magiczny, pod wpływem chwili! Wydaje nam się, że tylko ten spontaniczny seks ma znaczenie, jest „prawdziwy”. Zaplanowane współżycie kojarzy się z nudą, stagnacją, z obowiązkiem (co wynika z tego, że głownie planujemy tylko obowiązki, a zapominamy o przyjemnościach!). Myślimy o zaplanowanym seksie jako o czymś żałosnym, a nie przychodzi nam do głowy, że przecież poświęcamy tyle uwagi w naszym życiu rzeczom, które są od seksu o wiele mniej ważne. Jak zakupy. Sprzątanie. Nie mamy problemu z planowaniem mało ważnych rzeczy, a liczymy na to, że te najważniejsze wydarzą się same. . Kiedy jesteśmy w długotrwałym związku, wszystko, co miało się wydarzyć (także spontaniczny seks) już się prawdopodobnie zdarzyło – teraz trzeba się postarać, by wydarzyło się po raz kolejny. I kolejny. I kolejny. To wymaga wysiłku, a nam często brakuje cierpliwości do budowania erotycznej przestrzeni dla seksu. Bez tego jednak trudno jest utrzymać namiętność w długim związku, a spadek pożądania jest przecież czymś naturalnym. Planowany seks może temu przeciwdziałać – wzbudza oczekiwanie, a oczekiwanie jest ważną częścią pożądania, bo mamy o czym fantazjować. . Warto przeprojektować swoje myślenie o planowanym seksie. Przestać go postrzegać jako gorszy rodzaj seksu, a zacząć myśleć o nim jako o seksie dojrzałym, celowym i świadomym. Gdy seks planujemy, oznacza to przecież, że nam na nim zależy, bo myślimy o nim, zastanawiamy się nad tym, co zrobić, by uczynić go lepszym i co zrobić, by bardziej uszczęśliwić siebie i partnera_kę. . Kiedy więc brakuje Wam czasu, jesteście pochłonięci wieloma obowiązkami, macie dzieci, firmy i trzy psy, a wieczorem padacie ze zmęczenia na twarz i seks jest ostatnie, o czym myślicie – spróbujcie zaplanować seks. I traktujcie ten plan serio, ciesząc się oczekiwaniem. . Spontaniczny seks jest świetny i mam nadzieje, że przydarza się Wam jak najczęściej. Jeśli się jednak nie przydarza, planowanie może być rozwiązaniem, którego warto spróbować. To nie będzie idealne rozwiązanie dla wszystkich, ale dla wielu z Was może być to duża zmiana na plus.

A post shared by Kasia Koczułap (@kasia_coztymseksem) on

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: