5 min.
Wielkanoc w cieniu zarazy. Poruszające słowa pielęgniarki

Wielkanoc w cieniu zarazy. Poruszające słowa pielęgniarki / Instagram
Najnowsze
27.01.2021
Uzasadnienie wyroku TK odnośnie aborcji opublikowane!
26.01.2021
Francja i Austria zakazują noszenia maseczek materiałowych w miejscach publicznych!
26.01.2021
„Jedna placówka na ponad 27 tys. pacjentek”. Martyna Jałoszyńska o dostępie nastolatek do ginekologa
25.01.2021
Lek. Bartosz Fiałek wzburzony weekendowymi imprezami: ludzie, których ignorancja przekracza „dach świata”
25.01.2021
Genogram – do czego służy, jak zrobić, symbole genogramu
„Pewnie będę dla kogoś ostatnią osobą, z którą spędzi święta. Może moje ‚Wesołych Świąt’ i uściśnięcie dłoni przez trzy pary rękawiczek to będzie ostanie, co usłyszy i poczuje w swoim życiu” – w tych poruszających słowach pielęgniarka intensywnej terapii, prowadząca na Instagramie profil @nursegram, chce powiedzieć nam wszystkim coś bardzo ważnego.
Wielkanoc w czasie koronawirusa: „Jesteśmy z wami”
Wielkanoc. Czas radości, smakołyków, czas dla najbliższych i z najbliższymi. W tym roku jednak to czas inny niż wszystkie. Z powodu pandemii koronawirusa wiele z nas będzie zmuszonych spędzać je w izolacji, bez możliwości przytulenia się czy złożenia życzeń osobiście tym, których kochamy. Wiele z nas nie spotka się z rodzicami (by ich nie narażać na potencjalne zarażenie wirusem), wiele z nas będzie spędzało te dni jedynie w towarzystwie lęku o zdrowie i przyszłość. Właśnie na te obawy i niepokoje odpowiada na Instagramie pielęgniarka Anna.
„Chciałabym tylko powiedzieć Wam, pacjenci, potencjalni pacjenci, rodziny, że nigdy nie jesteście sami” – czytamy na profilu @nursegram.
Pielęgniarka przekonuje, że mimo iż możemy zmagać się z lękiem, powinniśmy pamiętać, że na posterunku, w szpitalach, są osoby, które trzymają rękę na pulsie, nie przestają czuwać:
„Pod kombinezonem i przyłbicą jest drugi człowiek, taki jak Wy. Czuję, kocham tęsknię, mam sporo empatii i mogę sobie tylko wyobrazić, co czujesz, bo też jestem daleko od domu. Wiem, że ten cały strój wygląda kosmicznie i często przez zaparowane gogle nie widać nawet naszych oczu, ale jesteśmy przy Was 24 h na dobę, siedem dni w tygodniu bez przerwy. Czuwamy nad Waszym zdrowiem w szpitalu, czujnym okiem wyłapujemy każde polepszenie i pogorszenie stanu zdrowia, również psychicznego”.
Autorka profilu @nursegram dodaje jednocześnie, że Wielkanoc, choć sama w sobie jest czasem wyjątkowym, nie jest pod tym względem wyjątkiem:
„Tak było przed pandemią i jeszcze wiele Świąt po pandemii spędzimy, wykonując naszą pracę najlepiej, jak potrafimy. To nie jest misja, to nasz świadomy wybór. Pewnie będę dla kogoś ostatnią osobą, z którą spędzi święta. Może moje ‚Wesołych Świąt’ i uściśnięcie dłoni przez trzy pary rękawiczek to będzie ostanie, co usłyszy i poczuje w swoim życiu. Chcę, żebyście zapamiętali, że nigdy nie jesteście sami. My, pielęgniarki i pielęgniarze, jesteśmy przy Was i razem z Wami”.
To chyba najpiękniejsze słowa, jakie można w tym roku wypowiedzieć w tym dziwnym, wielkanocnym czasie w cieniu koronawirusa.
Nursegram
„Sercem położna, z zamiłowania ratownik a rozum wybrał pielęgniarstwo – to moja pasja” – w ten sposób pisze o sobie pielęgniarka prowadząca bloga i profil na Instagramie „Nursegram”. Anna ma 23 lata, na co dzień pracuje na oddziale intensywnej terapii, a w mediach społecznościowych opisuje jasne i ciemne strony tej pracy. Obala także wiele mitów na temat pielęgniarstwa i udziela wskazówek osobom, które myślą o wybraniu tej ścieżki zawodowej. Od kilku tygodni relacjonuje również, jak funkcjonuje oddział intensywnej terapii w czasie pandemii koronawirusa.
Profil @nursegram na Instagramie obserwuje ponad 12 tys. osób
Poleć artykuł znajomym
Zobacz także

„Pierwszą pomoc trzeba przećwiczyć. To tak jak z prawem jazdy – nie wystarczy zdać testów teoretycznych, trzeba wykazać się umiejętnościami jazdy”. O tym, dlaczego coraz więcej Polaków chce pomagać, opowiada ratownik medyczny Adrian Zadorecki

Anna Mucha: dziękujemy bohaterom, którzy narażają swoje zdrowie i życie, żeby to wszystko jeszcze mogło jakoś funkcjonować

“Idziesz na wolontariat do szpitala? – pytacie. Nie, nie idę”. 21-letni student ratownictwa medycznego szczerze o tym, co sądzi na temat obecnego systemu
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

27.01.2021
Angelika Kuźniak: Nie myśląc o śmierci, żyjemy tak, jakby świat miał poczekać. Nie poczeka. Nie ma co odkładać na później rozmów, wyznań, miłości

25.01.2021
Wojciech Kulesza: „efekt Jandy” brzmi chwytliwie, ale żadne badania tego nie wychwycą

24.01.2021
„Dla wielu dziewczyn to rodzaj terapii” – mówi Martyna Dominikowska, trenerka „zakazanego” tańca exotic

23.01.2021