Przejdź do treści

Sławomir Mentzen stwierdził: „Z badań wynika, że dzieci, które dostają klapsy, mają mniej problemów niż te, które w ogóle nie są karane”. Dlaczego nie ma racji? Tłumaczy Fundacja „Przeciwdziałamy Dezinformacji”

Sławomir Mentzen
Sławomir Mentzen nie ma racji. Klaps jest przemocą fizyczną i łamie prawa dziecka/ Fot. Piotr Molecki/East News
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Tradycja i kultura mogą być ważnymi elementami tożsamości narodowej i społecznej. Niemniej jednak nie powinny one usprawiedliwiać naruszania praw człowieka, w tym w formie przemocy wobec dzieci” – grzmi FakeNews.pl. Organizacja wzięła na tapet słowa polityka Sławomira Mentzena, który opowiedział się za słusznością dawania klapsów dzieciom.

„Klaps ma dyscyplinować”

„Klaps ma dyscyplinować, więc musi być nieprzyjemny. Z badań wynika, że dzieci, które dostają klapsy, mają mniej problemów niż te, które w ogóle nie są karane” – mówił Sławomir Mentzen w rozmowie z Wirtualną Polską. I choć od lat specjaliści ostrzegają, że karanie dziecka w ten sposób niesie jedynie negatywne konsekwencje, lider Konfederacji dodał, że chciałby, by „normalne było, że rodzic może dać dziecku klapsa”. Niestety na prośbę o doprecyzowanie, które badania opowiadają się za jego rozwiązaniem, Mentzen nie potrafił odpowiedzieć. Sprawę podjęła jednak organizacja FakeNews.pl, czyli Fundacja „Przeciwdziałamy Dezinformacji”, która wypunktowała wszelkie nieprawidłowości w wypowiedzi polityka skrajnie prawicowej partii.

Od lat 70. XX wieku naukowcy zajmujący się psychofizycznym rozwojem dziecka badają wpływ kar cielesnych na rozwój i funkcjonowanie dzieci. Najnowsze badania nad wpływem stosowania kar cielesnych na rozwój dzieci potwierdzają szkodliwość tej praktyki. Opublikowane w ostatnich latach metaanalizy wskazują na negatywne skutki kar fizycznych” – podkreśla organizacja.

Wymienia m.in. badania prowadzone przez Elizabeth Gershoff i Andrew Grogana-Kaylora. Autorzy przytoczonej analizy podkreślają, że cielesne karanie dziecka zwiększa ryzyko wystąpienia problemów emocjonalnych i behawioralnych u dzieci, takich jak depresja, lęk, agresywne zachowanie czy trudności w nauce. Organizacja opisuje również badania przeprowadzone przez Roberta Larzelere, Ronalda Coxa i Gail Smith. Naukowcy udowodnili, że metody takie jak pochwały czy nagrody są skuteczniejsze w ograniczaniu zachowań antyspołecznych u dzieci bardziej niż klapsy.

„Podobne wyniki uzyskano w badaniach nad metodą Parent Management Training, czyli szkoleniem dla rodziców w zakresie skutecznej komunikacji i wychowania dzieci” – dodaje FakeNews.pl.

Organizacja podkreśla, że badane dzieci, które dostawały klapsy, miały większe problemy emocjonalne i behawioralne w porównaniu z tymi, które nigdy takich kar nie doświadczyły. Organizacja zaznacza, że słowa Mentzena są nieprawdziwe, a żadne z badań nie potwierdziło, by kary cielesne niosły jakiekolwiek pozytywne aspekty.

„Zamiast tego naukowcy i eksperci zalecają stosowanie pozytywnych metod wychowawczych, takich jak pochwały i nagrody za dobre zachowanie czy rozmowa z dzieckiem i wyjaśnienie konsekwencji złego zachowania” – dodaje.

Klaps dla dziecka / Marcos Paulo Prado / Unsplash

Klaps a prawo

Zapytany o bicie dziecka kablem do żelazka, Mentzen przyznał, że „wykraczałoby to poza definicję lekkiej kary cielesnej”. Klaps jednak dla niego wydaje się być lekką i dopuszczalną formą kary.

„Jednakże badania naukowe jednoznacznie pokazują, że [klapsy – przyp. red.] są formą przemocy fizycznej i poważnie szkodzą dzieciom. Tym samym klapsy również należy traktować jako bicie dzieci” – zaznacza FakeNews.pl.

I dodaje, że również organizacje międzynarodowe zajmujące się prawami dziecka, takie jak Komitet Praw Dziecka ONZ, UNICEF czy Światowa Organizacja Zdrowia, sprzeciwiają się stosowaniu kar cielesnych w wychowaniu dziecka. Zgodnie z wytycznymi z 2006 roku Komitetu Praw Dziecka ONZ, zachowanie takie powinno być całkowicie zakazane, ponieważ łamie prawa najmłodszych. Ponadto Konwencja Praw Dziecka gwarantuje ochronę nieletnich przed wszelkimi formami przemocy fizycznej, psychicznej oraz innymi metodami wykorzystywania, co jasno wskazuje, że klapsy są niedozwolone.

W Polsce zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci wynika z artykułu 40 Konstytucji RP: „Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych”. Jak czytamy na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich, szerszą interpretację tego przepisu znajdziemy u jego źródeł, czyli w regulacjach międzynarodowych. Jest on zawarty m.in. w:

  • Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r.,
  • Konwencjach Genewskich z 1949 r.,
  • Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z 1950 r.,
  • Międzynarodowym Pakcie Praw Osobistych i Politycznych z 1966 r.,
  • Europejskiej Konwencji o Zapobieganiu Przemocy wobec Kobiet i Przemocy Domowej z 2015 r.

Stosowanie kar cielesnych i bicie dzieci łamie również Artykuł 3 Konwencji o Prawach Dziecka, która została podpisana przez Polskę w 1991 r.

„We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka” – czytamy.

FakeNews.pl alarmuje jednak, że prawa dziecka w naszym kraju nagminnie są łamane. Jak dodaje organizacja, według danych z 2021 r. wciąż ok. 25 proc. polskich rodziców przyznało, że stosuje kary cielesne wobec swoich dzieci. Regularnie w ten sposób karze swoje potomstwo 15 proc. dorosłych. Jak stwierdził w wywiadzie z „WP” Mentzen, potrzebę nowelizacji Kodeksu rodzinnego miałby argumentować fakt, że klaps jest to „kwestia tradycyjnie zakorzeniona w polskiej kulturze, a zakaz stanowi wyraz konstruktywizmu społecznego uprawianego przez środowiska lewicowe”.

„Tradycja i kultura mogą być ważnymi elementami tożsamości narodowej i społecznej. Niemniej jednak nie powinny one usprawiedliwiać naruszania praw człowieka, w tym w formie przemocy wobec dzieci. Wszyscy ludzie, bez względu na swoją kulturę czy pochodzenie, zasługują na szacunek i godność” – grzmi w odpowiedzi organizacja.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?