Przejdź do treści

Rosjanie wywieźli i przetrzymują tysiące ukraińskich dzieci. „To pogwałcenie konwencji o ludobójstwie” – grzmią autorzy wstrząsającego raportu

Dziecko
Tysiące ukraińskich dzieci zostało wywiezionych z Ukrainy i jest przetrzymywanych. "To pogwałcenie konwencji o ludobójstwie" - grzmią autorzy wstrząsającego raportu/ fot. Mustafa Ciftci/Anadolu Agency via Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Nie ma żadnych wątpliwości w prawie międzynarodowym co do działań Rosji: są nielegalne, mogą stanowić zbrodnię wojenną i zbrodnię przeciwko ludzkości” – powiedział Nathaniel Raymond, szef Obserwatorium Konfliktów Uniwersytetu Yale. Eksperci tego Obserwatorium przedstawili przerażający raport. Ukazuje on rosyjskie zbrodnie w zakresie relokacji i reedukacji ukraińskich dzieci.

Do Rosji wywieziono tysiące ukraińskich dzieci

Rosja przetrzymuje tysiące ukraińskich dzieci, które wywiozła z ich ojczystego kraju już w pierwszych miesiącach wojny w Ukrainie. O drastycznych działaniach Rosjan poinformowali autorzy nowego raportu Obserwatorium Konfliktów Uniwersytetu Yale. Jak wskazali, dokument zawiera niepokojące dane dotyczące zakresu systematycznej i zaplanowanej akcji w zakresie relokacji, reedukacji, a czasami szkolenia wojskowego ukraińskich dzieci. W raporcie podano, że w przeciągu niecałego roku ponad 6 tys. dzieci w wieku od zaledwie kilku miesięcy do 17 lat przebywało w rosyjskich obozach. Liczba ta może być jednak znacznie wyższa.

„Nie ma żadnych wątpliwości w prawie międzynarodowym co do działań Rosji: są nielegalne, mogą stanowić zbrodnię wojenną i zbrodnię przeciwko ludzkości” – powiedział na konferencji prasowej amerykański badacz Nathaniel Raymond.

Dodał, że dzieci trafiały również do domów zastępczych oraz były poddane przymusowej adopcji. Jak stwierdził, działania te są „dokładnie analogiczne do tych, które stanowiły podstawę dla niektórych z pierwszych procesów nazistów przed trybunałem w Norymberdze”.

„Warto być świadomym, że od samego początku tej inwazji na pełną skalę to było częścią tej operacji. Nie było żadnej części tej wojny, gdzie dzieci nie stanowiły dla Rosji celu” – zaznaczyła na konferencji prasowej autorka raportu Caitlin Howarth.

Podkreśliła również, że Rosjanie jeszcze przed rozpoczęciem działań wojennych w Ukrainie sporządzili listy dzieci z domów dziecka, które miały być wywiezione w głąb Rosji. Obejmowały one grupę 500 rzekomych sierot„ ewakuowanych” z obwodu donieckiego przez Rosję.

Zawalone bloki w Dnieprze po rosyjskim ataku

„To złamanie konwencji o ludobójstwie”

Zgodnie z raportem Rosjanie wywieźli dwie grupy dzieci. W pierwszej znaleźli się młodzi Ukraińcy z okupowanego Donbasu. Zostali oni wysłani do Rosji pod przykrywką „bezpłatnego obozu letniego”, by uniknąć wojny. Dzieci do tej pory nie wróciły do domu, choć data planowanego powrotu dawno minęła. Utrudnia im się kontakt z rodziną oraz przeniesiono je w miejsca odległe od pierwotnego obozu. W dokumencie zwrócono również uwagę, że wielu z rodziców zostało zmuszonych do podpisania zgody na wyjazd dziecka.

Natomiast druga grupa to dzieci z domów dziecka oraz ze szpitali. Te w wielu przypadkach trafiły do rodzin zastępczych, poddano je także przymusowej adopcji. W maju 2022 r. prezydent Rosji Władimir Putin wydał nowy dekret, który umożliwił szybką i łatwą adopcję ukraińskich dzieci. Do tej pory Rosja nie opublikowała publicznie listy „ewakuowanych” i zatrzymanych ukraińskich dzieci. Nieznana jest również liczba dzieci adoptowanych przez rosyjskie rodziny od 24 lutego 2022 r.

W raporcie poinformowano także, że najmłodsze z dzieci były poddawane „prorosyjskiej edukacji patriotycznej i wojskowej” w specjalnych ośrodkach. Zidentyfikowano 43 takie obozy. „Jedenaście obozów znajduje się ponad 500 mil od granicy Ukrainy z Rosją, w tym dwa obozy na Syberii” – podano.

„To stanowi potencjalne pogwałcenie Statutu Rzymskiego [dokumentu ustanawiającego Międzynarodowy Trybunał Karny – przyp. red] i przepisów konwencji o ludobójstwie, zakazującej transferu dzieci z jednej grupy do drugiej dla celów zmiany lub eliminacji tożsamości narodowej czy etnicznej” – powiedział Raymond.

Naukowcy z Yale rozpoczęli śledztwo w sprawie zaginionych ukraińskich dzieci w zeszłym roku, kiedy w mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze informacje na ten temat. Obecnie około 20 badaczy m.in. przeszukuje w internecie posty, doniesienia prasowe, ogłoszenia rządowe i rosyjskie komunikatory w celu znalezienia wzorców i powiązań, które mogłyby pozostać niezauważone. Badają również zdjęcia satelitarne o wysokiej rozdzielczości, aby przeprowadzić analizę domniemanych zbrodni wojennych. Jak podkreślają, „materiałów związanych z wychowaniem patriotycznym, jakie przechodzą dzieci podczas pobytu w obozach, jest bardzo dużo”.

„Rosnąca liczba dowodów rosyjskich działań odkrywa cele Kremla, by stłamsić tożsamość, historię i kulturę Ukrainy. Dewastujący wpływ wojny Putina na dzieci Ukrainy będzie odczuwalny przez pokolenia. Stany Zjednoczone będą wspierać Ukrainę i dążyć do rozliczenia za przerażające nadużycia Rosji tak długo, jak to konieczne” – napisał w oświadczeniu rzecznik ministerstwa Ned Price.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: