4 min.
Latające kleszcze w lasach. Czy strzyżak jeleni jest niebezpieczny?

Latające kleszcze w lasach. Czy strzyżak jeleni jest niebezpieczny? Bruno Emmanuelle/Unsplash
Najnowsze
25.02.2021
Hiszpańskie miasto obwieszcza, że jest pierwszym, które pokonało pandemię COVID-19
24.02.2021
Mama Chemik: bakterie, grzyby i wirusy kolonizują nasze gąbki w zastraszającym tempie, a my często nie jesteśmy tego nawet świadomi
24.02.2021
Co zobaczysz, gdy wpiszesz słowo ‘pielęgniarka” w wyszukiwarkę grafiki Google? „Szału nie ma. Zaproszenie do burdelu” – kwituje Mateusz Sieradzan
24.02.2021
Ludzie szczęśliwi chętniej stosują się do obostrzeń – wynika z analizy zachowań społecznych w pandemii
23.02.2021
Dagmara Seliga: Syndrom oszusta częściej dotyka kobiety. Żyją w ciągłym lęku
Latające kleszcze tak naprawdę pajęczakami nie są. Strzyżak jeleni (sarni), bo to o nim mowa, to gatunek dość uciążliwego owada, który żeruje w lasach i na ich obrzeżach. Czy spotkanie z nim jest dla nas niebezpieczne?
Spis treści
Lato w cieniu strzyżaka
Temat latających kleszczy pojawia się co roku latem, gdy te owady stają się najaktywniejsze, a my ruszamy do lasów. Chociaż małe i niepozorne (mają około 5-6 milimetrów, brązowe, płaskie ciało i przeźroczyste skrzydła, które zrzucają, gdy znajdą żywiciela), spotkanie ze strzyżakami nie należy do najprzyjemniejszych – atakują całymi chmarami. Są małe i ruchliwe, a na odnóżach mają haczyki, w szaleńczym locie mogą wczepiać się we włosy, wlatują w różne szczeliny (mogą np. dostać się do nosa czy ucha), przedostają się pod ubranie. Jednak człowiek jest tylko przypadkową ofiarą. Chociaż strzyżak jeleni może nas ugryźć, to ich głównymi żywicielami są zwierzęta (głównie jeleniowate, na co wskazuje ich nazwa). To w futrze zwierząt kopulują i składają jaja, są w stanie w nim nawet przezimować.
Ostrzeżenia leśników
O tym, że w lasach możemy spotkać strzyżaki, od kilku sezonów informują leśnicy. „Ze względu na swoją ruchliwość i niewielki rozmiar dosłownie wciskają się w różne szczeliny i zakamarki ubrań i ciała. Na odnóżach mają haczyki, którymi wczepiają się we włosy i mniejsze włoski, przez co bardzo trudno je wyciągnąć… Z kolei twardy pancerzyk utrudnia ich rozgniecenie. Eh te cwane bestie… Uwierzcie, że potrafią być bardzo upierdliwe” – możemy przeczytać na facebookowym profilu Nadleśnictwa Szubin. Latające kleszcze pojawiają się także na profilu Lasów Państwowych. „Ile razy wyciągaliście już strzyżaki z włosów czy brody? Ile razy te „przyjemniaczki” popsuły wam wypad do lasu? Małe toto, szybkie i twarde. Normalnie ściśnięcie między palcami często jest niewystarczające. Bąble po ich ugryzieniach często bardzo długo się goją” – informowano w ubiegłym roku. W innym wpisie porównano strzyżaka i kleszcza. Co mają wspólnego? To pasożyty, ale ich potrzeby i zagrożenia wynikające ze spotkania z nimi są zupełnie inne.
Kleszcz czy nie kleszcz?
Latający kleszcz zyskał wiele nazw. Kleszcz ze skrzydłami, wesz jelenia, łowik, strzyżak jeleni (sarni) – to wszystko określenia małych owadów z rzędu muchówek. I to właśnie do much, a nie do pajęczaków (którymi są kleszcze), jest strzyżakom bliżej. Jednak ze względu na wygląd, bytowanie i zachowanie podobne do kleszczy, porównuje się je właśnie z nimi. Strzyżaki są jednak od tych pajęczaków mniejsze i bardziej ruchliwe, w dodatku mają skrzydła i latają na krótkie dystanse. Latające kleszcze są powszechne nie tylko w Europie, ale też na Syberii, w Chinach, czy w Ameryce Północnej.
Strzyżak jest niebezpieczny?
Sam kontakt z tym owadem może być dla nas nieprzyjemny. Chyba nikt nie chciałby się znaleźć pośród małych, latających „robaczków”, które wczepiają się we włoski na naszym ciele, próbują dostać się w każdą szczelinę. Ugryzienia często zauważamy po czasie, gdy na naszym ciele pojawia się twarda i swędząca grudka. Goi się długo, obrzęk może utrzymywać się kilka tygodni, a nawet rok.
Wiemy, że ugryzienie jest bolesne, a u alergików czy osób wrażliwych może wywoływać reakcję alergiczną (także wtórną). A czy latające kleszcze są źródłem chorób? Badania wskazują, że mogą być odpowiedzialne za przenoszenie bakterii Bartonella schoenbuchensis, które mogą powodować egzemę. Nie potwierdzono, że strzyżaki są nosicielami groźnych chorób, chociaż pojawiają się informacje, że mogą przenosić także inne bakterie, odpowiedzialne m.in. za anaplazmozę czy boreliozę. Warto jednak pamiętać, że chociaż po wizycie w lesie możemy znaleźć je we włosach, to człowieka gryzą rzadko. Nie jesteśmy ich głównym celem, inaczej, niż to jest np. w przypadku „zwykłych” kleszczy.
Jak czytamy na Facebooku Lasów Państwowych, „ugryzienia mogą być dotkliwe, swędzące, mogą wywoływać reakcję alergiczną, ale nie można zarazić się boreliozą„. Chociaż przed strzyżakami ciężko jest się uchronić, nie powinniśmy z ich powodu zamykać się w domach. Podobnie z kleszczami – grunt to odpowiednie przygotowanie (jasne ubrania, długie nogawki, a po powrocie do domu – dokładne oględziny ciała). Jak podkreślają leśnicy „nie ma co panikować, są w lasach od zawsze tak samo jak komary czy meszki i choć potrafią być uciążliwe, nie warto z ich powodu rezygnować z wypraw do lasu”.
Poleć ten artykuł koleżankom
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

21.02.2021
Magdalena Lamparska: Ktoś zabrał nam dziewczyńskość! Jesteśmy nastolatkami, a potem od razu kobietami, mamami, żonami

20.02.2021
Genevieve Nnaji: Dla mnie feminizm to przede wszystkim dostęp do podstawowych praw człowieka

18.02.2021
Anna Kozłowska: Nie obchodziło mnie to całe gadanie, że „niepełnosprawnej nie wypada decydować się na macierzyństwo”

15.02.2021