Przejdź do treści

Koronawirus w Polsce: wyjść z dzieckiem na spacer czy zostać w domu? Ekspert odpowiada

dziecko na spacerze
Czy w czasie koronawirusa można wyjść z dzieckiem na spacer? / iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Na czas szalejącego w kraju koronawirusa minister zdrowia zaleca pozostawanie w domu i unikanie większych skupisk ludzi. Czy to oznacza koniec spacerów z dziećmi? A co z odwiedzinami seniorów, którzy są szczególnie narażeni na zakażenie? Wyjaśnia dr n. biol. Agnieszka Chojecka – kierowniczka Pracowni Zwalczania Czynników Zakaźnych i Skażeń Biologicznych w NIZP-PZH.

Koronawirus – często zadawane pytania

Koronawirus zbiera coraz większe żniwo w Polsce. Ponieważ na ten moment nie istnieje szczepionka przeciwko COVID – 19, najlepszą i w zasadzie jedyną metodą uniknięcia  zarażenia jest minimalizowanie okazji, by mieć z nim do czynienia. Specjaliści powtarzają, że to od nas samych w dużym stopniu zależy ograniczenie rozprzestrzeniania się choroby.

Nic więc dziwnego, że rozmaite grupy na Facebooku i fora internetowe zalewają pytania o to, co warto, a czego lepiej nie robić w czasie ogłoszonej przez WHO pandemii. Jednym z częściej powtarzających się pytań jest to zadawane przez mamy: czy można wychodzić z dziećmi na spacery, czy lepiej należy zostać w czterech ścianach?

Jak rozmawiać z dziećmi o koronawirusie?

Czy można w ogóle wychodzić z domu?

W rozmowie z Hello Zdrowie wątpliwość tę rozwiewa dr n. biol. Agnieszka Chojecka – kierowniczka Pracowni Zwalczania Czynników Zakaźnych i Skażeń Biologicznych w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego – Państwowym Zakładzie Higieny. Specjalistka zgadza się ze słowami ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, który komentując decyzję o zamknięciu placówek oświatowych, zaznaczał, że ten czas powinniśmy spędzać w domu. Ograniczając kontakty towarzyskie i unikając dużych skupisk, nie powinniśmy jednak rezygnować ze spacerów. Tego samego zdania jest Chojecka:

– Absolutnie, zarówno dzieci, jak i osoby starsze, powinny wychodzić  na spacery, żeby się dotlenić. Nie należy zamykać się i oddychać tylko własnym powietrzem. Bardzo ważne jest, by to powietrze wokół siebie wymieniać, koniecznie wietrzyć mieszkanie.

Dlaczego świeże powietrze jest tak istotne?

– Musimy pamiętać, że my, ludzie, mamy w sobie drobnoustroje, które mogą być saprofityczne (do tej grupy należą liczne bakterie i grzyby – przyp. red.). One normalnie nie muszą nam szkodzić, ale po pewnym czasie siedzenia w zamkniętej przestrzeni bez wymiany powietrza mogą się zbuntować. Szczególnie jeśli spadnie nam odporność – a spacery, aktywność fizyczna, oczywiście też zdrowe odżywianie – nam tę odporność budują.

Gdzie zgłosić się z podejrzeniem koronawirusa?

Czy można wyjść z dzieckiem na plac zabaw?

No dobrze, ale jeśli chcemy wyjść z dzieckiem na spacer, a mamy unikać dużych skupisk ludzi, to co to właściwie oznacza? Możemy wyjść na ulicę, do sklepu, na plac zabaw, czy jest to „strefa zagrożenia”?

– W tym przypadku bardzo ważna jest ostrożność rodziców. Bo dzieci mają to do siebie, że wszystkiego dotykają, potem te drobnoustroje przenoszą do ust, do oczu, gdzie im się uda. I to jest nieuniknione. Idąc z dzieckiem na plac zabaw, trzeba więc zwrócić uwagę, żeby nie lizało barierki, nie podnosiło niczego z ziemi i nie wkładało tego do buzi – i tu nie chodzi tylko o możliwość zakażenia się koronawirusem, ale także innymi drobnoustrojami ze środowiska. Na pewno na placu zabaw, gdy dziecko ma brudne ręce, lepiej też go nie karmić – dr Agnieszka Chojecka.

Ekspertka dodaje również:

– Oczywiście na placu zabaw i w miejscach, gdzie potencjalnie mogą przebywać osoby przechodzące koronawirusa bezobjawowo, tych czynników transmisji drobnoustrojów jest więcej i trudniej jest ich uniknąć. Rodzice powinni więc racjonalnie ocenić sytuację.

Kobieta leży na łóżku i karmi dziecko piersią

Czy możemy odwiedzać seniorów?

Wiele mówi się o tym, żeby pozostawały w domach osoby starsze, szczególnie te, które są obciążone chorobami cywilizacyjnymi, takimi jak cukrzyca, nadciśnienie, choroby płuc (zwłaszcza palacze, którzy mają zniszczone płuca w wyniku wieloletniego używania tytoniu) – one są szczególnie narażone, ponieważ ich odporność jest obniżona.

Czy jeśli nie mamy stwierdzonego zakażenia ani objawów COVID-19, możemy odwiedzać dziadków, starszych rodziców czy sąsiadów? A może powinniśmy stosować zwiększone środki ostrożności, traktując te osoby tak, jakby były objęte kwarantanną (np. zostawiać zakupy przed drzwiami)?

– Nie, jeżeli osoba nie jest objęta kwarantanną, jest zdrowa, a my sami również nie mamy żadnych objawów zakażenia i czujemy się dobrze, to możemy normalnie odwiedzić dziadka czy babcię. Oczywiście pamiętając o tym, żeby wcześniej umyć ręce, umyć warzywa czy owoce, które przynosimy. Właściwie znów – nie ma tu żadnych dodatkowych wskazań poza zastosowaniem podstawowych zasad higieny.

Kobieta przed laptopem

O czym powinniśmy pamiętać?

–  Przede wszystkim należy stosować się do zalecenia, które podaje prof. Andrzej Horban, mianowicie: że zachowanie odległości 1 – 1,5 metra od osoby, która kicha, kaszle, może mieć jakieś objawy zakażenia koronawirusem, jest wystarczająca, żeby nie dotarł do nas ten aerozol, który tworzy się w trakcie mówienia. Bo ten drobnoustrój musi mieć jakiś środek transportu, wirusy są transportowane za pomocą cząstek naszej śliny – tłumaczy dr Agnieszka Chojecka.  

Specjalistka z NIZP-PZH powtarza, że równie ważne, co unikanie potencjalnego kontaktu z zarażonymi osobami, jest dbanie o siebie, o swoje zdrowie:

– Musimy budować odporność własną poprzez zdrowy tryb życia, przez właściwą ilość snu, właściwe odżywianie, ruch, szczepienia – to jest jeden z głównych czynników, który decyduje, że nie zapadamy na choroby wirusowe czy bakteryjne – podsumowuje ekspertka.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.