Jak sprzątać mieszkanie w czasie pandemii? Wątpliwości rozwiewa Agnieszka Wojciechowska z youtube’owego kanału „Okiem Chemika”

Jakich środków czyszczących używać w trakcie przymusowej bądź dobrowolnej kwarantanny? Co zrobić z zakupami tuż po ich przyniesieniu do domu? I czy ubrania powinniśmy prać we wrzątku? Specjalnie dla czytelniczek „Hello Zdrowie” te kwestie wyjaśnia Agnieszka Wojciechowska, prowadząca kanał „Okiem Chemika” na YouTube.

Sprzątanie mieszkania w dobie epidemii: na co zwrócić uwagę?

W celu zminimalizowania możliwości rozprzestrzeniania się zakażeń koronawirusem powinniśmy unikać kontaktów towarzyskich i jak najczęściej myć ręce. A co z „higieną” domu? Czy w trakcie dobrowolnej lub przymusowej kwarantanny powinniśmy jakoś specjalnie sprzątać mieszkanie?

– Zdecydowanie tak – odpowiada Agnieszka Wojciechowska. – Trzeba częściej myć podłogę, przedmioty codziennego użytku, takie jak włączniki światła, klamki, klawiatury komputerów a także smartfony. Dodatkowo blat, na którym wykładamy zakupy, powinniśmy zdezynfekować – najlepiej 70 proc. roztworem etanolu lub innym środkiem do dezynfekcji.

No dobrze, ale czym myć te wszystkie blaty, uchwyty, pokrętła, rączki czajników? Zwykła chemia gospodarcza wystarczy, a może trzeba sięgnąć po chlorowe wybielacze? Prowadząca „Okiem Chemika” uspokaja:

– Wirus SARS-CoV-2 jest wrażliwy na rozpuszczalniki lipidowe, zatem użycie podstawowej chemii gospodarczej będzie wystarczające. Nawet zwykłe mydło czy płyn do mycia naczyń skutecznie niszczy tego wirusa.

Warto dodać, że sprzątając kuchnię, powinniśmy mieć świadomość, iż gąbki, zmywaki, ściereczki są wymarzonym środowiskiem dla bakterii, wirusów i grzybów. Dlatego zdecydowanie częściej powinniśmy wymieniać te przedmioty. A jeśli to możliwe – ściereczki wielokrotnego użytku zastąpić ręcznikami jednorazowymi.

Minimalizowanie ryzyka zakażenia w łazience: o czym pamiętać?

Jeśli chodzi o przybory toaletowe i czyszczenie łazienki, należy pamiętać także o częstszej wymianie szczoteczek oraz niedzieleniu się pastą do zębów z innymi domownikami. Ponieważ wirus przenosi się drogą kropelkową, najlepiej, aby każdy miał swoją, oddzielną tubkę z pastą. Z tego samego powodu niezbędne są również osobne ręczniki dla każdego z domowników (jest to zalecenie nie tylko na czas pandemii).

– Dobrze by było, aby każdy z domowników posiadał swój ręcznik do ciała i osobny do dłoni nie tylko w czasie epidemii, ale także na co dzień. To są podstawowe zasady higieny, których każdy z nas powinien przestrzegać, podczas epidemii zwłaszcza – mówi Agnieszka Wojciechowska.

Dodatkowo nie powinniśmy zapominać o regularnym, częstym sprzątaniu toalety. Jak ustalili naukowcy, SARS-CoV-2 może być obecny w fekaliach, dlatego ważne jest również opuszczanie klapy sedesu (najlepiej przed spuszczeniem wody). W innym razie mikrocząsteczki z wirusem mogą unosić się w powietrzu i osiadać na ścianach łazienki i urządzeniach sanitarnych.

Oczywiście po wysprzątaniu wszystkich pomieszczeń w mieszkaniu koniecznie trzeba umyć ręce – najlepiej wodą z mydłem, przez minimum 20 sekund.

Koronawirus a zakupy: kwarantanna produktów przyniesionych ze sklepu

Zastanawiacie się pewnie nad tym, czy razem z zakupami można przytaszczyć do domu koronawirusa. W końcu opakowania produktów nie są zbyt czyste, mogły być wcześniej dotykane przez wiele osób. Kto wie, czy nikt w ich pobliżu nie kichał i nie kaszlał?

Co więc powinniśmy zrobić po przeniesieniu ze sklepu do domu produktów spożywczych? Czy zdezynfekowanie blatów, na których stawiamy siatki, wystarczy? W tym przypadku prowadząca kanału „Okiem Chemika” zaleca bardziej radykalne rozwiązania:

– Zdecydowanie powinniśmy zdezynfekować nie tylko blaty, na które wykładamy zakupy, lecz także opakowania produktów żywnościowych. Udowodniono, że wirus na powierzchniach pokrytych stalą nierdzewną czy opakowaniach plastikowych utrzymuje się nawet do 2-3 dni. W związku z tym w okresie epidemii powinniśmy dezynfekować opakowania, w których znajduje się żywność, zanim włożymy ją do szafek czy lodówki. Jeśli jest taka możliwość, można ją także poddać kwarantannie i odczekać 3 dni przed ich rozpakowaniem z zakupowej torby. Są to nadzwyczajne środki ostrożności, ale zmniejszają ryzyko zakażenia – mówi technik farmacji.

Po rozpakowaniu zakupów należy – a jakże – dokładnie umyć ręce.

Pranie ubrań w pandemii: co z okryciami wierzchnimi?

Sporo wątpliwości budzi również kwestia okryć wierzchnich. Nic dziwnego – możemy przynieść na nich do domu mnóstwo różnych drobnoustrojów, a raczej nikt nie może sobie pozwolić na codzienne pranie kurtki czy płaszcza. Czy poza wymiennym, „rotacyjnym” ich noszeniem są jeszcze inne sposoby, by zminimalizować ryzyko szerzenie się koronawirusa?

– Idealnym rozwiązaniem byłoby czyszczenie okryć wierzchnich po przyjściu do domu, jednak jest to trudne do zastosowania. Podstawą jest to, aby po przyjściu do domu zdjąć buty i okrycie wierzchnie, aby uniemożliwić rozprzestrzenianie się patogenów, które być może na nich się znajdują. Nie chodzimy po domu w butach, nie siadamy na fotelach, sofach w kurtce. Zanim wejdziemy do łóżka, bierzemy prysznic i zmieniamy ubranie. To powinno wystarczyć – radzi Wojciechowska.

Poza organizmem żywym koronawirus nie jest w stanie długo przeżyć, ale aby ograniczyć wszelkie ryzyko, warto częściej niż zwykle robić pranie. W jakiej temperaturze najlepiej prać ubrania? Z dodatkiem jakich środków?

–  Bazując na wynikach badań wiemy, że wirus SARS-CoV-2 w temperaturze 56 stopni Celsjusza ginie po 30 minutach, natomiast w 70 stopniach ginie już po 5 minutach. Jeśli dołożymy do tego detergent, jakim jest proszek do prania, wirus nie ma szans na przetrwanie, nawet gdy robimy pranie w niższej temperaturze. Nie ma potrzeby stosować w tym zakresie nadzwyczajnych warunków – podsumowuje Agnieszka Wojciechowska.