Przejdź do treści

Bez choinki nie ma świąt. Tylko co później zrobić z drzewkiem?

ojciec z dzieckiem ubierają choinkę, mama leży na kanapie
źródło: iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Choinka to jeden z symboli świąt Bożego Narodzenia. Niezależnie od tego czy jest żywa czy sztuczna, wprowadza do domu ciepło i radość. Jest piękną ozdobą i co bardzo ważne, zwłaszcza dla dzieci – miejscem, gdzie znajdujemy gwiazdkowe prezenty. Obecnie zdecydowanie chętniej sięgamy po naturalne choinki. Co z nimi  zrobić, gdy święta się skończą?

Gdy zaczyna się grudzień, w miastach pojawiają się sprzedawcy choinek.  Świąteczne drzewka kuszą różnorodnością i ceną, dlatego wiele osób decyduje się na naturalne drzewko. Dawniej modne były plastikowe choinki.  Raz kupiona starczała na długi czas i nikt wówczas myślał o tym, że taka sztuczna choinka będzie się rozkładać nawet 500 lat. Uważano, że są one w pewien sposób ekologiczne, bo chroniły lasy przed nadmierną wycinką. Jednak czasy się zmieniły i to, co plastikowe, postrzegane jest teraz jako zagrożenie dla naszego środowiska.

Choinka sztuczna ma tyle samo wad, co naturalna zalet. Wytwarza się je z substancji, których samo wydobycie powoduje szkody w środowisku, zaś proces produkcji powoduje to, co najbardziej nieprzyjazne – pyły, gazy, wyziewy zakładów chemicznych. Po kilku latach użytkowania choinka trafia na wysypisko śmieci. Jej biodegradacja następuje bardzo powoli, bo rozpad związków PCV trwa co najmniej 400 lat.

Anna Malinowska / rzecznik prasowy Lasów Państwowych dla ekologia.pl
kompot z suszu

Jeśli decydujecie się na prawdziwą choinkę, warto rozważyć co z nią się stanie po świętach, szczególnie jeśli nie mamy możliwości, aby dać jej drugie życie w naszym ogrodzie. Opcji jest kilka:

Choinka – wypożyczalnia

Jest to opcja idealna, gdy pragniemy mieć żywe drzewko, a jego los nie jest nam obojętny. W Polsce powstaje coraz więcej takich punktów, a prym wiedzie Warszawa. Aby sprawić sobie taką tymczasową choinkę, wystarczy poprzez stronę wypożyczalni (np. tutaj) wybrać rodzaj i rozmiar choinki, określić datę dostawy do domu. Ceny wahają się od 40 zł do 300 zł. Wypożyczona choinka może przebywać w ogrzewanym pomieszczeniu nie dłużej niż dwa tygodnie. Po świętach firma zabiera ją do siebie. W tym roku, po raz drugi w wypożyczanie choinek zaangażowała się firma samochodowa VOLVO, która oferuje choinki za 55 zł, a za każdą zwróconą firma sponsoruje posadzenie 10 nowych.

Choinka – oddanie do ZOO

W Internecie krąży mit, że ZOO chętnie przyjmuje choinki dla swoich zwierząt. Kilka lat temu ZOO we Wrocławiu zostało zasypane choinkami od sprzedawców i przestało przyjmować drzewka od osób prywatnych, szczególnie że te po odstaniu w domu nie nadają się już jako pokarm.

ZOO nie prowadzi zbiórki choinek po świętach. Owszem choinki trafiają u nas na ekspozycje u zwierząt – część przed świętami jako wystrój typowo świąteczny, część jako urozmaicenie ekspozycji, a część jako "ozdoba do zjedzenia" przez niektóre zwierzęta kopytne. Ale muszą one być świeże, nie spryskane niczym utrwalającym – przecież mogą zostać zjedzone. Z tego powodu poświąteczne choinki z naszych domów nie nadają się do ZOO. Przyjmujemy choinki najlepiej prosto z placu, które się nie sprzedały. Są świeże, igliwie nie opada. Ta ilość nie jest duża – zazwyczaj 2-4 sprzedawców ofiarowuje nam tyle jodeł, ile jesteśmy w stanie wykorzystać. Amatorami igliwia ze świeżej jodły są żubry i jelenie sika. Poza tym dla niektórych zwierząt są wzbogaceniem – taką naturalną zabawką, np. dla małp, słoni. Niektóre ptaki, szczególnie bażanty traktują je jako schronienie, miejsce do siedzenia. Choinki na ekspozycji – jeśli są w dobrym stanie – trzymamy przez całą zimę.

Anna Karczewska / specjalista ds. komunikacji w ZOO w Warszawie dla Hello Zdrowie
kutia

Choinka – przekazanie na zbiórkę biomasy

Każdego roku różne instytucje organizują zbiórkę choinek w celu ich późniejszej utylizacji.  W Warszawie zajmują  się tym PGNiG Termika oraz elektrociepłownia Żerań, które przerabiają drzewa na energię, która powraca do nas w kaloryferach. Poza stolicą takie akcje organizują prywatni przedsiębiorcy lub urzędy gminy. Informacje gdzie i kiedy odbywają się takie zbiórki, pojawiają się zazwyczaj na początku stycznia. W tym wypadku warto śledzić Facebooka, gdzie takie informacje trafiają tam w pierwszej kolejności.

Choinka – utylizacja

Choinki są co roku odbierane spod bloków i mieszkań przez podmioty odpowiedzialnie za odpady w celu utylizacji. Warto w tym przypadku choinki pociąć, aby zajęły mniej miejsca i nie sypały się, również ułatwia to ich transport. Gminy mają obowiązek odbioru odpadów zielonych przez cały rok, a informację o terminach odbioru można znaleźć na stronach internetowych danych organów administracji samorządowej.

Choinka – na użytek własny

Choinki po świętach można posadzić w ogrodzie lub na działce. Można je również poddać kompostowaniu w przydomowym lub sąsiedzkim kompostowniku (tutaj sprawdzicie, gdzie możecie je znaleźć). Choinek nie wolno palić samodzielnie, ponieważ żywica generuje dużo dymu, co przyczynia się do powstawania smogu. Z choinki można również zrobić:

  • herbatę – wystarczy włożyć do kubka dwie gałązki choinki (igły sosny, świerku czy jodły mają wiele właściwości zdrowotnych)  długości ok. 5 cm, suszony plaster jabłka oraz skórkę pomarańczową i zalać wrzątkiem. Taki napar pobudza odporność, oczyszcza drogi oddechowe, działa przeciwbakteryjnie.
  • kąpiel – wywar z igliwia łagodzi podrażnienia oraz działa odmładzająco na skórę. Aby przygotować taką choinkową kąpiel, należy kilka gałązek gotować przez 30 min na małym ogniu w dużym garnku i potem przelać do wanny.
  • maść – choinki są bogate w olejki eteryczne i żywice. Z ich pączków można przygotować maść, która złagodzi objawy kataru. Wystarczy zmielić kilka pączków z drzewa iglastego, włożyć do słoika, skropić spirytusem i zalać roztopionym olejem kokosowym. Odstawić na 2 tygodnie w ciepłe miejsce, aby maść się „przegryzła”.

Czy wiesz, że...

Pierwsze choinki w Polsce pojawiły się na Pomorzu, a konkretnie w Gdańsku. Zawitały tu pod koniec XVII wieku. Od 1698 roku można było je już nabyć na świątecznym jarmarku.

Zobacz także

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: