3 min.
W wakacje trzymajmy się (razem)!

Zdjęcie: shutterstock
Najnowsze
15.01.2021
Nie namawiaj córki do bycia bardziej śmiałą. „Próba zmieniania temperamentu na siłę może być szkodliwa”
15.01.2021
„Męska grypa” to nie wymysł. Winny jest prawdopodobnie testosteron
14.01.2021
Coraz więcej Polaków chce się zaszczepić przeciwko COVID-19 – wskazuje najnowszy sondaż
14.01.2021
Jak wychować pewne siebie dziewczynki? Radzi Mikołaj Foks [WIDEO]
13.01.2021
8 mitów na temat medytacji według Kasi Bem. Sprawdź, czy któryś z nich cię zaskoczy
Udało się. Szczęśliwie dobrnęliśmy do lata, teraz musimy jeszcze dociągnąć do urlopu. Nie dla każdego lato równa się wakacje, i to jest jeden z tych punktów, w których dzieci mają zdecydowanie lepiej. Zero budzików, porannego wstawania i życia według grafiku. Luz i spontan. A ty, rodzicu, zatroszcz się, jak ten luz nieco okiełznać, a spontanowi nadać pożądany kierunek. Gdy do wyjazdu urlopowego daleko, do zagospodarowania na wspólne działania pozostają weekendy.
Upalne lato bywa męczące, ale równie mocno w kość daje lato mokre i zimne. W zasadzie podział na aktywności na zewnątrz i we wnętrzach wynika wyłącznie z warunków pogodowych. I niech tych zabaw na powietrzu będzie jak najwięcej, bo raz, że zdrowo, dwa – nie wiedzieć czemu, ale jakoś na podwórku dzieci nuda dopada zdecydowanie rzadziej. Może to za sprawą świeżego powietrza, a może opatrzone wnętrza nie są tak atrakcyjne, jak dostarczający ciągle nowych bodźców plener. Co robić na zewnątrz, żeby nie było nie tylko nudno, ale i „zwyczajnie”? Żeby te wakacyjne weekendy różniły się od innych, najzwyklejszych sobót i niedziel? Chodzić do zoo, ale z pomysłem – np. dziś idziemy tropem zwierząt z rogami/długim ogonem/cętkowanych. Do parków – też metodycznie, zbierając kamienie do kolekcji albo kwiaty do zielnika. Spacerować po okolicznych osiedlach tropem nieznanych dotąd placów zabaw (i trzymać kciuki, żeby te bardziej atrakcyjne nie były ogrodzone murem), a po wyprawie sporządzić mapę sekretnych miejsc w okolicy. Karmić kaczki i wiewiórki. Zapakować jedzenie do kosza, rozłożyć koc i urządzić piknik na skwerku. Znaleźć park linowy ze ścieżką dla dzieci i miasteczko ruchu drogowego (jest szansa, że w wakacje uda się zdać egzamin na kartę rowerową). Rozbić namiot w ogrodzie i spędzić noc na powietrzu. Zaopatrzyć się w teleskop i patrzeć w gwiazdy. Zaszaleć i wyjechać na cały weekend do gospodarstwa agroturystycznego (to wcale nie musi być daleko!) – a tam i wygłaskać zwierzaki w minizoo można, i na koniach pojeździć, i własnoręcznie chleb upiec…
Agroturystyka, wbrew pozorom, jest dobra też, gdy pogoda kaprysi. Może ulewy nie sprzyjają tropieniu z lupą mrówek i objadaniu krzaków malin, ale wiele zajęć (weźmy pierwsze z brzegu, np. malowanie ceramiki czy próby uformowania miseczki na kole garncarskim) z powodzeniem może odbywać się tam pod dachem. Jeśli zimno, pada, a na wyjazdowy weekend nie ma szans, warto trzymać rękę na pulsie i śledzić ofertę muzeów, galerii i centrów kultury. Naprawdę ciekawe warsztaty i nietypowe zajęcia bywają organizowane w absolutnie zaskakujących miejscach, często zupełnie za darmo. Rozpiętość tematyczna jest ogromna, część zajęć (zwłaszcza dla najmłodszych) wymaga współudziału rodziców, w zdecydowanej większości oczekuje się od opiekunów jedynie dostarczenia dzieci na miejsce. Wtedy można postarać się o znajome towarzystwo (żeby było raźniej) albo dać szansę na nawiązanie nowych znajomości. Bo nowe znajomości to przecież też obowiązkowy element udanych wakacji.
Dobrze jest mieć wakacyjny plan weekendowy, ale jeszcze lepiej mieć ekipę chętną na wspólne wyprawy. Natura ciągnie wilka do lasu, a dzieci… do dzieci. Jeśli więc umawiacie się z większą grupą znajomych z dzieciakami, to w zasadzie wygrywacie już na starcie. Dzieci – nawet bez specjalnie przygotowanych rozrywek – zajmą się sobą, a wy zyskacie trochę swobody. Nieważne gdzie, liczy się z kim.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

15.01.2021
Minął 13. miesiąc, od kiedy Julia nie opuściła domu. „Nie chcę ryzykować życiem”

13.01.2021
Hanka Grupińska: wydaje się, że świat ultraortodoksji żydowskiej jest bardziej otwarty i respektujący prawa kobiet niż polski kościół katolicki

09.01.2021
Helena Pyz: Oni wiedzą, że ja wiem, co to jest ból i strach. Mam za sobą te wszystkie przeżycia, a to bardzo pomaga

06.01.2021