Czym się kierujemy, wybierając partnera? Na pewno cechami osobowości. Wiecie, że te cechy mogą świadczyć o jego… płodności? Tak pokazują badania przeprowadzone w Norwegii. Ale płodność to bardziej złożony problem.
Najnowsze badania, opublikowane w European Journal of Personality, dowodzą, że cechy osobowości mogą mieć duży związek ze zdolnością do posiadania dzieci. Nie będę się rozwodzić o badaniach. Dodam tylko, że zostały przeprowadzone w Norwegii, dotyczą 7 tys. osób urodzonych między 1927 a 1968 rokiem. Konkluzje są takie:
– ekstrawersja to większa płodność kobiet i mężczyzn;
– otwartość to mniejsza płodność mężczyzn;
– skrupulatność to mniejsza płodność kobiet;
– emocjonalność, humorzastość to mniejsza płodność mężczyzn.
Jak zwykle po przeanalizowaniu takich „poważnych” odkryć muszę zejść na ziemię… Przecież fakt, że para nie może mieć dzieci, nie jest wynikiem tylko tego, że ona jest nerwowa, a on marudny. Niepłodność to poważny problem, który dotyczy nawet jednej na cztery pary. O takim problemie mówimy wtedy, gdy nie można zajść w ciążę pomimo rocznego regularnego współżycia bez stosowania antykoncepcji. W niektórych przypadkach możemy mieć na to wpływ, zmieniając styl życia.
Oto pięć grzechów głównych, które fatalnie wpływają na płodność:
Dymek i procenty – wiele badań naukowych udowodniło, że palenie papierosów pogarsza płodność. Szczególnie, jeśli dziennie wypalamy jedną paczkę lub więcej. W przypadku alkoholu znane są różne teorie. Również taka, że wypijanie niewielkiej ilości alkoholu może wręcz sprzyjać płodności. Jednak w dużych ilościach alkohol może tylko zaszkodzić: zatrzymać owulację i wpłynąć na ruchliwość plemników.
Otyłość i niedowaga – zarówno u mężczyzn, jak i kobiet, nadmiar kilogramów, ale też niedowaga, zmniejszają płodność i szanse na poczęcie dziecka. U kobiet wiąże się to ze zmianami hormonalnymi, a u mężczyzn z pogorszeniem jakości nasienia.
Złe tłuszcze – płodności nie sprzyjają produkty zawierające tłuszcze nienasycone trans, które znajdziesz w niektórych tłuszczach do smarowania i smażenia, fast foodach, smażonych potrawach, chipsach i gotowych daniach instant. Pomogą za to antyoksydanty, które zapobiegają rozprzestrzenianiu się wolnych rodników, niszczących komórki. Panowie, jeśli planujecie założenie rodziny, sięgnijcie koniecznie po cynk i selen, uznawane za minerały płodności. Najwięcej cynku jest w owocach morza, pełnoziarnistym pieczywie, zielonych warzywach liściastych, ziarnach słonecznika i chudym, czerwonym mięsie. Bogatym źródłem selenu są otręby, brązowy ryż i płatki owsiane.
Stres – często wiąże się z wykonywanym zawodem, na przykład nieregularnymi godzinami pracy. Badania ekspertów z University of Southampton wykazały, że praca zmianowa wpływa na pogorszenie płodności u kobiet. Dzieje się tak dlatego, że pracując na zmiany zaburzamy nasz dobowy rytm, przez co organizm może się trochę pogubić i nie funkcjonować poprawnie. Stres w żadnej postaci nie sprzyja płodności – obniża jakość nasienia u mężczyzn i powoduje zmiany hormonalne u kobiet.
Wspomagacze z siłowni – trzeba to jasno napisać: sterydy zabijają męską płodność! Wspomaganie się tego typu substancjami powoduje zmniejszenie jąder oraz ilości wytwarzanego nasienia. Nie warto więc ryzykować, jeśli planujemy potomstwo. Nawet za cenę idealnie wyrzeźbionego ciała.
Pierwsze suplementy od kobiet dla kobiet
Poznaj WIMIN
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Hello My Hero. Katarzyna Dacyszyn: Zło, które się wydarzyło, zaczyna być przekuwane w dobro dla innych. To jest chyba najlepsza rzecz, jaka w tym ataku mogła się zdarzyć
Magda Mołek: My, polskie kobiety, jesteśmy wychowywane w kulturze oceny, w kulturze „nie popełniam błędów”, „jestem idealna”
„Kobiety chcą czuć się lepiej, chcą mieć orgazmy. I mają do nich prawo!” – mówi dr Rafał Kuźlik o pacjentkach klinik ginekologii estetycznej
