4 min.
29.06.2022
Tropikalne noce zabiorą nam sen i dobre samopoczucie? Sprawdź, jakie mogą mieć skutki dla twojego zdrowia
29.06.2022
Kobiety na TikToku jednoczą się w sprawie zakazu aborcji w Stanach Zjednoczonych i Polsce. „Jeśli potrzebujesz aborcji, przyjedź do mnie”
29.06.2022
Ciałopozytywna tiktokerka padła ofiarą hejtu. Powód? Wysportowany mąż!
29.06.2022
„W 93,5 proc. byłam osobą nieżyjącą. W jednej chwili straciłam wszystko. Ale po stracie też jest życie” – mówi Aleksandra Cymerman, która pomaga osobom dotkniętym traumą
29.06.2022
„Pozytywne Wibracje na wakacje”. Festiwal Wibracje już po raz szósty!
Na dziesięć dni przed Gwiazdką oświeciło mnie, że w pogoni za cudownymi wzorami i pomysłami na wzornictwo przyjazne środowisku zupełnie nie wzięłam pod uwagę nadchodzących świąt. A wy z pewnością potrzebujecie pomysłów na eko-podarunki!
Pogrzebałam więc w sieci – szczególnie tej polskiej – żeby ratować niezdecydowanych kilkoma podpowiedziami i wskazówkami, jak uczynić nieuchronną prezentomanię odrobinę mniej szkodliwą dla środowiska.
Zanim rzucimy się w wir zakupów, warto pamiętać o dosłownie kilku prostych sprawach:
1. Kupujmy prezenty tylko tym, którym naprawdę musimy – np. dzieciom. Dorośli zazwyczaj mają wszystko, czego potrzebują, a nawet znacznie więcej. Naszym pociechom też przeważnie niczego nie brakuje, ale ograbianie ich z magii świątecznych podarunków wydaje mi się znacznie bardziej kontrowersyjne.
2. Jeśli już coś kupujemy, warto upewnić się, że nabywamy rzeczy ekologicznie, sprawiedliwie wyprodukowane i lokalne, które nie przebędą kawału świata, by do nas dotrzeć. Na szczęście na zamawianie z Ameryk i Antypodów już jest trochę za późno, musimy więc ratować się tym, co pod ręką – produktami rodzimymi i tymi z Europy.
3. Dobrze jest zwracać uwagę na to, jak zapakowany jest towar, który kupujemy. Jeżeli możemy go dotknąć, sprawdźmy, czy opakowanie wyprodukowano ekologicznie, a przynajmniej, że jest go możliwie mało – że np. produkt nie składa się z wielu odrębnie pakowanych elementów.
4. Jeśli natomiast zamawiamy prezenty w internecie, róbmy możliwie dużo zakupów w jednym sklepie lub u jednego sprzedawcy (np. w serwisach aukcyjnych), by zminimalizować koszty transportu i tzw. carbon footprint, czyli „ślad węglowy” (patrz wpis pt. Design idealnie świadomy), który nasze zamówienie pozostawi w środowisku.
5. Pakując prezenty samemu, warto wykorzystać pudełka, torebki lub wstążki, które być może czają się na dnie szuflad i szaf, zamiast kupować nowe. Powstałe w ten sposób pakunki często wyróżniają się oryginalną urodą! Jeśli dotąd nie mieliście natury chomika, przyjrzyjcie się pod tym kątem tegorocznym świętom – zachowajcie wszystkie niezniszczone i neutralne (tzn. np. niepodpisane i nieobrandowane) opakowania do ponownego użycia.
Uzbrojeni w tę wiedzę, skierujcie swoje kroki np. do serwisu Ecoshop, gdzie natraficie na ekologiczne zabawki dla niemowląt, np. gryzaki i grzechotki marki Kikko wykonane w całości z EkolGreen PLA, czyli ulegającego kompostowaniu tworzywa otrzymanego z kukurydzy, pozbawionego domieszek ropopochodnych i tradycyjnego plastiku (28 zł, na zdjęciu głównym). W ogóle warto przyjrzeć się firmie Kikko, która w swoim asortymencie ma także bambusowe pieluchy (bambus jest jednym z najbardziej ekologicznych substancji, bo jego uprawy bardzo szybko się odnawiają), a także powstałe na bazie biodegradowalnych polimerów pieluchy jednorazowe i naczynka dla dzieci.
Źródło: Xkko.pl
Z myślą o najmłodszych powstały też produkty GroPlay, czyli uświadamiające, ekologiczne gry i zabawki. Powstają w 100% z recyklowanego papieru, a ich treści niosą ze sobą przekaz, który pomaga dzieciakom zrozumieć i utrwalić podstawowe kwestie dotyczące ochrony środowiska. Układanki i gra typu „memory” to wydatek rzędu 39-59 zł. Szkoda tylko, że twórcy nie popracowali bardziej nad ich wzornictwem, które – jak w przypadku wielu „słusznych” zabawek – pozostawia trochę do życzenia.
Puzzle „Lepszy świat – woda”, źródło: Groplay.pl
W sukurs dobremu i ładnemu designowi dla dzieci idą na szczęście uznani polscy projektanci – Pani Jurek i Bartosz Mucha, których pomysły prezentowane były w sekcji poświęconej designowi dziecięcemu podczas tegorocznego festiwalu Łódź Design. Pani Jurek, czyli Magdalena Jurek, twórczyni designerskiej bandy Gang Design, wymyśliła patent, który spodoba się i młodym, i starym: obrus Wzorcowa Mama wyhaftowała w kształty mebli odpowiadające klasykom designu. Gdy przykryjemy nim stół, z zewnątrz zobaczymy tylko drobny, kolorowy haft.
Fot. Barbara Kaja Kaniewska, źródło: GangDesign.pl
Dopiero od środka, czyli spod stołu, widać dokładnie, jak wzory wyszyte przez artystkę układają się w elementy tworzące przytulny „domek”. Chcących kupić obrus odsyłamy do kontaktu z Panią Jurek.
Bartosz Mucha z kolei to twórca rozmaitych patentów spod znaku poor designu. Jego propozycja dla dzieci też mieści się w tym nurcie – to gloryfikacja podstawowych elementów każdego gospodarstwa domowego, takich jak spinacz do bielizny, szczoteczka do szorowania czy zatyczka do zlewu.
Z pomocą tych elementów Mucha stworzył proste drewniane zabawki, które w zabawny sposób zachęcają do prac domowych, a przy tym wskazują na wielofunkcyjność dobrze zaprojektowanych przedmiotów.
Do kupienia za 15-20 euro przez stronę projektanta.
Wszystkie zdjęcia samochodzików Bartosza Muchy: J. Pierzchała, źródło: Poorex.com
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
PROMOCJA
Zdrowie umysłu
Less Stress from Plants 60 kaps. wegański
60,00 zł 90,00 zł
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Polecamy

28.06.2022
„Zawsze noszę w torebce cukierki chili”. O życiu z chorobą schizoafektywną opowiada Dorota Solarska, autorka książki „Artystka przetrwania”

27.06.2022
„Nie zawsze musimy ubrudzić sobie ręce po łokcie, żeby mieć satysfakcję i zysk” – mówi trenerka mocnych stron Malwina Faliszewska

26.06.2022
„Kobiety uczą się zachowań społecznych na zasadzie kopiuj-wklej, aż osiągają biegłość, która czyni ich autyzm niewidzialnym”. O życiu i kobiecości ze spektrum autyzmu mówi psycholożka i nauczycielka jogi Agata Ucińska

25.06.2022