6 min.
Zostań miejską ogrodniczką!

Wiosenne zakupy, w tym sadzonki ‒ m.in. bakłażany balkonowe i nasturcje. Zdjęcie: Marta Wajda
Najnowsze
08.03.2021
Paulina Młynarska: gdy tylko przejdę rekonwalescencję, kupię sobie jakiś piękny nowy biustonosz, sukienkę, rzucę grzywą i będę dumnie paradować z moimi implantami po ulicach
08.03.2021
„Krew nas zalewa!”. Największe organizacje walczące z wykluczeniem menstruacyjnym jednoczą siły
08.03.2021
Zmiana definicji gwałtu. „Kobiety potrzebują tej ustawy bardziej niż kwiatka na Dzień Kobiet”
08.03.2021
Meghan Markle w wywiadzie z Oprah: „Nie chciałam już dłużej żyć”
06.03.2021
118-letnia Kane Tanaka jest nastarszą mieszkanką globu. Chce wziąć udział w sztafecie z ogniem olimpijskim
Nie musisz mieć ogrodu, by zostać ogrodniczką. Wystarczy balkon lub chociaż parapet, na którym można stabilnie ustawić wąską skrzynkę. Maj to idealny czas na założenie domowego ogródka a roślinom nie grożą już przymrozki. Gotowa?
Zacznij od znalezienia miejsca
Najpierw trzeba sprawdzić, na którą stronę wychodzi nasz balkon. Jeśli na wschód, możemy wybierać wśród ziół, sałat i warzyw korzeniowych. Jeśli na zachód lub prawie zachód, to można z powodzeniem sadzić wszystko: od pomidorów koktajlowych, przez karłowate odmiany dyni, cukinię, fasolę (odmiany klasyczne lub skrzynkowe), bakłażany, groch, ogórki, poziomki (ostatnio pojawiły się nawet poziomki białe pnące!), po truskawki. W grę wchodzą też niezliczone gatunki ziół: mięta (czekoladowa, ananasowa, pieprzowa), tymianek (klasyczny lub cytrynowy), melisa, stewia, ziele greckie, bazylia (drzewiasta lub klasyczna), kolendra, lubczyk, lawenda, ziele życia, ruta, majeranek, rozmaryn, szałwia i wiele innych. Dzieciom, które koniecznie trzeba w te ogrodnicze eksperymenty zaangażować, najwięcej radości przyniosą poziomki, truskawki i pomidorki cherry ‒ wiem, sprawdziłam.
Janek w pomidorach. Zdjęcie: Marta Wajda
Wybieramy donice

Można sadzić rośliny w donicach z tworzywa lub drewnianych skrzynkach. Zdjęcie: Marta Wajda
Sadzić trzeba mieć w czym. Mogą to być donice ‒ polecam te z tworzywa, ponieważ gdy napełnimy je ziemią i roślinami, będzie je łatwiej przestawiać niż gliniane. Poza tym nie zniszczą się, gdy zostawimy je na zimę na zewnątrz.
Inną opcją są drewniane skrzynki (np. po winie lub jabłkach). Taką skrzynię trzeba wyłożyć folią i zrobić otwory w dnie, by nadmiar wody odpływał. Jeśli chcemy jej używać dłużej niż jeden sezon, dobrze ją zaimpregnować. Na bardzo małych balkonach fajnie sprawdzają się doniczki, które montuje się bezpośrednio na balustradzie lub na niej podwiesza. Idealnie nadają się do sadzenia ziół. Donica powinna mieć odpływ, jeśli go nie ma, konieczny będzie żwir lub keramzyt, dzięki któremu korzenie nie będą zalewane wodą, a jej nadmiar osiądzie na dnie, nie powodując gnicia podłoża. W sklepach ogrodniczych można kupić specjalną ziemię do hodowli warzyw, ale ta uniwersalna też świetnie da sobie radę.
Nasiona lub sadzonki
Teraz pozostaje tylko sprawa roślin. I tu mamy do wyboru dwie opcje ‒ możemy sadzić z nasion lub wybrać sadzonki. Szczerze mówiąc, na sianie jest już troszeczkę za późno, a poza tym wiąże się to z tworzeniem miniszklarni i kilkukrotnym przesadzaniem. Często zaś i tak na końcu się okazuje, że rośliny są marnej jakości. Tak naprawdę opłaca się jedynie siać takie warzywa jak rzodkiewki lub marchewka karłowata (ale to bardziej dla zabawy niż pożytku, bo zbyt wiele z nich nie skorzystamy w miejskich warunkach) oraz wszelkie rośliny strączkowe. Polecam więc wybrać gotowe sadzonki. Można je kupić w centrach ogrodniczych lub na bazarkach (od maja do końca czerwca jest ich całe mnóstwo, zwłaszcza że sadzenie staje się coraz modniejsze).
Sadzonki zgromadzone! Zdjęcie: Marta Wajda
Sąsiedztwo ma znaczenie
Zanim wykupimy wszystko, co jest dostępne (możecie mi wierzyć, że trudno się powstrzymać przed kupieniem kolejnej malutkiej uroczej sadzonki poziomek), zaplanujmy nasze skrzynki. Najlepiej sprawdza się układ kaskadowy ‒ z tyłu (najbliżej ściany lub na środku, gdy skrzynka jest wolno stojąca) umieszczamy warzywa pnące, takie jak fasola, groch (wsparte jak najwyższymi tyczkami ‒ ciężko je będzie zmieniać, gdy rośliny je oplotą) lub pomidorki koktajlowe (osiągają do 1,5 m wysokości). Niżej będą zioła, a na przedzie poziomki albo karłowate odmiany cukinii lub bakłażanów.
Warto też sadzić tak, by sąsiadujące rośliny różniły się kolorami, lub przeplatać je kwiatami (np. nasturcjami lub nagietkami, których kwiaty można jeść). Ostatnia rzecz, którą trzeba wziąć pod uwagę, to fakt, że niektóre rośliny bardzo się nie lubią ‒ np. pomidory z ogórkami czy bazylia z majerankiem. Ale to bardzo zawiły temat, o którym można wiele poczytać w książkach i na portalach poświęconych ogrodnictwu. Warto też pytać sprzedawców, przeważnie mają sporą wiedzę i chętnie doradzają, co zrobić, by ich rośliny rosły jak najdłużej. Polecam wszelkie eksperymenty! W końcu, skoro mamy po jednym krzaku, różnice w plonach i tak będą niewielkie, więc nawet jeśli któryś eksperyment się nie powiedzie, straty nie będą dotkliwe.
Sadzimy!
Gdy już wybierzemy sadzonki i napełnimy donice, czas się zabrać do pracy właściwej. Najlepiej sadzić rano lub po południu, gdy słońce nie operuje zbyt mocno, a jeszcze lepiej w dni pochmurne. Jedyne, czego będziemy potrzebować, to niewielki szpadelek, konewka, spryskiwacz i rękawice ochronne, by nie pobrudzić za bardzo rąk. Najpierw bez wkopywania układamy rośliny, tak by być pewnym, że wszystkie się zmieszczą. Weźmy pod uwagę, że niektóre bardzo się rozrosną – mięta i oregano zrobią to wszerz w ekspresowym tempie i doprawdy trudno to powstrzymać! Pomidorki koktajlowe zasuwają wzwyż nawet do 150 cm (i trochę na szerokość).
Gdy już każda roślina będzie miała miejsce, lekko ugniatamy osłonkę, w której znajduje się sadzonka, i delikatnie wyjmujemy roślinę, tak by nie uszkodzić korzeni. Umieszczamy ją w niewielkiej dziurze przygotowanej w ziemi w donicy i zasypujemy. Potem koniecznie obficie podlewamy. Można użyć nawozu do warzyw (i później stosować go raz w tygodniu).
Domowe pomidory prosto z krzaczka. Zdjęcie: Marta Wajda
Cierpliwość się opłaca
Teraz musimy uzbroić się w cierpliwość i konsekwentnie podlewać nasze roślinki dwa razy dziennie (jeśli padało, to oczywiście rzadziej). Ja pierwszy raz podlewam rano, a późnym popołudniem zraszam całość i delikatnie podlewam jeszcze raz. Czasem się zdarzy, że zapomnę i rośliny lekko oklapną… W takich wypadkach nie ma co się przejmować, po solidnym podlaniu powinny znów wrócić do formy.
Poza naszym zapominalstwem na nasz ogród czyhają też inne niebezpieczeństwa, m.in. szkodniki. Niestety na nie nie ma idealnej rady. Dobrze sprawdza się sadzenie roślin odstraszających, takich jak aksamitki, ogórecznik lub róże. Poza insektami w mieście można spotkać szpaki i inne ptaki, na te bestie działają wiatraki (najlepsze są te z mieniących się folii), plony można także skutecznie ochronić, okrywając siatką.
Wszystko to brzmi skomplikowanie? Nic podobnego. Pracy tak naprawdę jest niewiele, a cała masa radości i gigantyczne pole do eksperymentów. Moim zdaniem nie ma szans, żeby się nie udało!
Marta Wajda – artystka i projektantka, od 2 lat prowadzi firmę cateringową Made with Love, specjalizującą się w słodkościach i przetworach. Współtwórczyni 9 edycji imprezy kulinarnej Urban Market.
Zobacz także

„Bez plastiku można żyć”. Paulina Górska mówi o tym, jak praktykuje ekologiczny styl życia we własnej rodzinie

„Większość życia marnujemy na roztrząsanie tego, co minęło lub śnimy na jawie na temat tego, co ma dopiero nadejść. Co za koszmarna strata czasu!”

„Karton po soku to plastik czy papier?” Nowa aplikacja Pan Śmieciarz pomoże w segregacji odpadów. Przetestowaliśmy!
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

08.03.2021
„Mastektomia to nie koniec życia ani kobiecości. Po niej można dalej funkcjonować, żyć i cieszyć się tym życiem” – mówią autorki niezwykłych zdjęć kobiet po raku piersi i akcji „Pomacaj się”

08.03.2021
Ewa Kasprzyk: Uwielbiam słodkie lenistwo i nicnierobienie, ale w międzyczasie skoczę sobie ze spadochronem lub pójdę pomorsować

07.03.2021
Katarzyna Tubylewicz: Samotność wybrana to przyjemna osobność, luksus uwolnienia się od międzyludzkich zobowiązań, to oddech i poczucie wolności

06.03.2021