2 min.
Smartfonowi podglądacze natury

Zdjęcie: shutterstock
16.05.2022
Wyrzucasz liście tych warzyw do kosza? Zupełnie niepotrzebnie. To prawdziwa skarbnica witamin!
16.05.2022
„Nie uważam, żeby politycy i sędziowie mieli decydować o sprawach kobiet”- Nancy Pelosi ostro o antyaborcyjnym prawie
16.05.2022
Britney Spears wyznała, że straciła wyczekiwaną ciążę. „To druzgocący czas dla każdego rodzica”
16.05.2022
Wstrząsająca historia z Mariupola. Ranna podczas ostrzału mama 10-letniego Illi zmarła w jego objęciach
15.05.2022
Ćwiczenia na poprawę mobilności barków oraz odciążenie kręgosłupa w części lędźwiowej. Spróbuj!
Wycieczka do lasu i parku to doskonała okazja, by poznać nowe gatunki zwierząt, roślin i grzybów. Nie znasz ich nazw? Pomoże ci internetowa społeczność.
Parę miesięcy temu w ramach eksperymentu grupa naukowców z Open University w Londynie uruchomiła stronę internetową o nazwie iSpot. Jej zadaniem jest niesienie pomocy początkującym miłośnikom natury, którzy podczas spaceru dostrzegli coś intersującego i chcieliby się dowiedzieć, cóż to takiego jest. Założenie było takie, że to inni internauci udzielą im informacji, a jeśli i oni nie dadzą rady, wtedy do akcji wkroczą prawdziwi naukowcy.
Powody uruchomienia strony były dwa, w tym jeden… prozdrowotny. Pomysłodawcy chcieli zobaczyć, czy da się w ten sposób zachęcić do wycieczek terenowych ludzi, którzy na co dzień niekoniecznie ruszają się z domu, ponieważ są przyklejeni do internetu i komputera. – Skoro naprawdę nie mogą się rozstać z siecią, to niech chociaż także się ruszają – mówi prof. Jonathan Silvertown, główny autor inicjatywy. Pomysł skierowany jest głównie do młodych ludzi, z racji tego, że to oni są największymi entuzjastami urządzeń mobilnych. – Smartfon to dla nich ważne narzędzie komunikacji, rozrywki i edukacji. Zamiast z tym walczyć, chcemy to wykorzystać i z pomocą smartfona stworzyć nową generację entuzjastów przyrody. A przy okazji zachęcić ich do aktywności fizycznej – mówi naukowiec.
Choć uruchomieniu strony nie towarzyszyła żadna kampania medialna, w ciągu paru miesięcy jej twórcy musieli poprosić uczelnię o przydzielenie im silniejszego komputera. Ludzie, nie tylko młodzi, zaczęli wrzucać tysiące fotografii. Pod każdym zdjęciem trwały ożywione dyskusje na temat tożsamości sfotografowanego obiektu. W krótkim czasie wokół strony wykiełkowała pokaźna społeczność, obejmująca początkowo Wielką Brytanię, potem Australię i RPA, a ostatnio coraz bardziej się globalizująca.
Ludzie zadają zagadki, udzielają sobie informacji, dzielą się wrażeniami. Słowem, zdobywają wiedzę podczas wędrówki po lesie, górach czy w ramach zwyczajnego spaceru po parku. Coraz częściej całe klasy szkolne ruszają w teren, aby zapolować na ciekawe zdjęcia przyrody i przesłać je na stronę. To szczególnie cieszy Silvertona. – Dzieciaki się ruszają z korzyścią dla ich zdrowia i jednocześnie stają się wrażliwe na przyrodę – mówi. Niedawno pewina sześciolatka zrobiła zdjęcie ćmie, która – jak się okazało – reprezentuje nowy gatunek w Wielkiej Brytanii. Zoolodzy byli zachwyceni, a mała bohaterka trafiła do gazet. I jak tu nie kochać smartfonów?
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
PROMOCJA
Zdrowie umysłu
Less Stress from Plants 60 kaps. wegański
60,00 zł 90,00 zł
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

16.05.2022
„Ewakuowaliśmy zwierzęta wśród ostrzałów, nie wiedząc, czy uda nam się tym razem dotrzeć do celu”. O ratowaniu kangurów i żółwi w środku nieludzkiej wojny w Ukrainie mówi Timofey Kharchenko

15.05.2022
„Divorce party może być jak publiczny spektakl mający na celu 'odczarowanie’ sytuacji społecznie uznawanej za porażkę”. O tym, czy rozwód zawsze musi oznaczać traumę, mówi socjolog prof. Mariola Bieńko

15.05.2022
„Przez całe życie była toksyczną osobą, w każdej roli: pracownika, koleżanki, siostry, córki. I toksyczną mamą” – opowiada 35-letnia Ada o swojej matce

14.05.2022