Jazda konna – zdrowa pasja

się ten artykuł?
Jazda konna to dla zdrowia właściwie same plusy. Pomaga korygować wady postawy, wzmacnia mięśnie grzbietu, brzucha, bioder. Poza tym poprawia krążenie, oddychanie, pracę jelit, układu odpornościowego. Ale jeszcze większy wpływ ma na naszą psychikę: jazda konna relaksuje, uspokaja, wycisza.
Jazda konna to przede wszystkim przyjemność, jaką daje bliski kontakt z wyjątkowym zwierzęciem. Konie są stworzone do współpracy z człowiekiem. W przeciwieństwie do wielu innych form aktywności fizycznej jazda konna angażuje wszystkie zmysły i przez to uwrażliwia na otoczenie. Jeździec odbiera je poprzez dotyk, zapach, ciepło, a nawet smak. Stajenne rytuały, takie jak pielęgnacja i przygotowanie konia do treningu, czyszczenie boksów i sprzętu, a także, oczywiście, sama jazda, mają działanie odstresowujące. Dlatego jazdę konną można traktować bardziej jako znakomitą formę relaksu niż sport wyczynowy. O tym, kiedy zacząć i jak zaprzyjaźnić się z koniem, opowiada nam Andrzej Gadaś, trener jazdy konnej, współorganizator Kampinoskich Spotkań Jeździeckich.
Wiek nie ma znaczenia
Naukę jazdy konnej można zacząć w każdym wieku. Najstarszy zawodnik, którego uczę, ma prawie 70 lat i po każdym treningu mówi, że czuje się innym człowiekiem. Jednak im wcześniej się zacznie, tym lepiej. Wśród jeźdźców panuje zwyczaj sadzania na konia nawet kilkumiesięcznych dzieci, aby w ten sposób – oprócz radości obcowania ze zwierzęciem – wzmacniać również ich odporność. Jazda konna w przypadku kilkulatków początkowo polega głównie na zabawie i prostych ćwiczeniach. Najważniejsze, żeby dziecko po zajęciach chciało wrócić na następne. Uśmiechnięte i szczęśliwe.
Małe dzieci przez obcowanie z końmi – głaskanie, karmienie, czyszczenie – uczą się ich zachowań i reakcji. Dbanie o konie wyrabia w nich obowiązkowość i odpowiedzialność. Nie ma tak, że komuś się nie chce. Niezależnie od pogody – piątek, świątek czy niedziela – koniom trzeba zapewnić odpowiednią dawkę ruchu. Surowe warunki sprzyjają hartowaniu ciała, a jazda w deszczu może być dla dzieci superfrajdą. Przekonałem się o tym niedawno.
Człowiek też koń
Wszyscy początkujący jeźdźcy, nie tylko dzieci, najpierw muszą się z końmi oswoić. To przecież ogromne zwierzęta, które ważą 500–600 kg. Porozumiewają się mową ciała, dlatego w budowaniu naszych wzajemnych relacji chodzi przede wszystkim o zrozumienie końskiego języka i zasad obowiązujących w świecie tego gatunku. Dopiero potem możemy rozpocząć dalszą pracę. Tu podstawową zasadą jest konsekwencja. To dzięki naszej konsekwencji konie będą nas szanować i słuchać. Umiejętność prawidłowej komunikacji i relacji z koniem pozwala na „porozumienie z ziemi”, bez potrzeby korzystania z pomocy takich jak wędzidło czy dosiad. Dobrze wyszkolony koń odczytuje instynktownie intencje jeźdźca. Mój koń idzie tam, gdzie ja chcę, zatrzymuje się, kiedy ja chcę, skacze przez przeszkody i wykonuje inne figury ujeżdżeniowe. Doszliśmy do etapu, w którym jazda w siodle staje się przyjemnością również dla konia. Zwierzę nie tylko nas szanuje, ale też chce z nami pracować. Dopiero wtedy jesteśmy partnerami. Można się też zaprzyjaźnić z koniem. Jest to zwierzę stadne, które człowieka traktuje jak jednego ze swoich.
Konie cechuje konsekwencja, stanowczość i łagodność. Z natury nie są agresywne. Jeśli przejawiają takie cechy, to znaczy, że w przeszłości zostały skrzywdzone przez człowieka i jego obecność kojarzy im się z bólem lub zagrożeniem. Kiedy koń czuje się zagrożony – ucieka. To jedyny mechanizm obronny, w jaki natura go wyposażyła. Czas reakcji konia wynosi zaledwie 0,03 sekundy. Jest najszybciej reagującym zwierzęciem na świecie. Kiedy nie może uciec – kopie lub staje dęba. Wystraszony – ponosi jeźdźca.
Trening czyni mistrza
Z uwagi na masę ciała tych zwierząt oraz płochliwość jazda konna wiąże się z pokonywaniem własnych barier i odwagą. Każdy, kto trenuje, wcześniej czy później spadnie z konia. Nie umiałbym zliczyć, ile razy sam spadłem. Ale nie zrażam się nawet poważniejszymi kontuzjami. Wiem, że upadek za każdym razem wynikał z mojego błędu. Dopinguje mnie to do doskonalenia umiejętności. Stale trzeba się rozwijać i doskonalić. Oczywiście bez przekraczania granic możliwości konia. Nie musi on skakać coraz wyżej ani wykonywać coraz trudniejszych figur ujeżdżeniowych, ale możemy trenować na przykład płynność ruchów.
W każdym treningu dobrze jest stawiać sobie cele. Osiąganie celu nie tylko sprzyja rozwojowi, ale daje większą przyjemność z jazdy. W założeniach sportu rekreacyjnego nie ma pojęcia przegranej. Można wykonać coś lepiej albo gorzej, ale wynik zawsze będzie pozytywny. Robimy coś dla siebie – dla ciała, dla psychiki, dla lepszej kondycji lub samooceny.
Andrzej Gadaś ma 32 lata, jest byłym pięcioboistą, obecnie trenerem. Prowadzi zarówno grupy, jak i zajęcia indywidualne we wszystkich dyscyplinach pięciobojowych: pływaniu, bieganiu, szermierce, jeździe konnej i strzelaniu. W wolnych chwilach zajmuje się kowalstwem artystycznym.
Najbliższa edycja Kampinoskich Spotkań Jeździeckich odbędzie się 9 czerwca w stajni HorseWorks w Koczargach Nowych.
Szczegółowe informacje i harmonogram znajdziesz tutaj.
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy

NIEZŁE ZIÓŁKO: Te o białych kwiatach symbolizowały niewinność i dziewictwo, te o płatkach różowych i czerwonych łączono z miłością i uczuciami

„Kiedy zamrażamy złość, musimy zamrozić ogólne czucie siebie. A to znaczy, że może być trudno o miłość, empatię, współczucie” – mówi psychoterapeutka Agnieszka Kozak

„Okazuje się, że ktoś, kto wydawał się grzeczny i spokojny, cały czas kumulował w sobie skrzywdzenie i złość”. Jan Gołębiowski o zbrodniach w rodzinie
