Chłopaków boli bardziej

Czy nam się to podoba, czy nie ‒ płeć wpływa na to, jak podchodzimy do zdrowia i jak reagujemy na symptomy chorobowe.

Stereotypy nie mają litości dla przeziębionego mężczyzny, przedstawiając go jako infantylnego i przewrażliwionego. Tymczasem sposoby, w jakie mężczyźni i kobiety odczuwają symptomy grypy, naprawdę mocno się od siebie różnią. Naukowcy udowodnili, że chorzy panowie… cierpią bardziej. Zwłaszcza wówczas, gdy muszą radzić sobie z więcej niż jedną dolegliwością. Badacze z University of Cambridge doszli do wniosku, że kobiecy organizm dużo lepiej radzi sobie z infekcjami niż organizm mężczyzny. Wpływ na taki stan rzeczy mają czynniki ewolucyjne oraz różnice w gospodarce hormonalnej obu płci. Podobne zjawisko występuje w świecie zwierząt ‒ w przypadku ogromnej liczby gatunków to właśnie samiec okazuje się „słabszą płcią”, jeśli chodzi o system obronny układu odpornościowego. Winą za większą podatność mężczyzn na infekcje możemy obarczyć testosteron ‒ wysoki poziom tego hormonu zwiększa podatność organizmu na zakażenia bakteryjne i wirusowe.

Naukowcy w ramach eksperymentu poddali grupę kobiet i mężczyzn szczepieniom przeciwko grypie. Okazało się, że organizmy kobiet oraz mężczyzn, u których poziom testosteronu był niski, lepiej reagowały na szczepienie. W trakcie tych badań naukowcom udało się także wyodrębnić gen o nazwie „Moduł 52”, który był bardzo aktywny u panów z wysokim poziomem testosteronu. Odkryto, że funkcjonowanie tego genu znacząco wpływało na obniżenie skuteczności działania systemu immunologicznego. Pod wpływem estrogenu układ odpornościowy kobiet funkcjonuje dużo sprawniej ‒ panie są mniej podatne na infekcje i lepiej reagują na szczepienia. Czasem jednak z winy tego hormonu dochodzi do nadmiernej aktywności immunologicznej, czego wynikiem mogą być takie choroby jak skleroza, reumatoidalne zapalenie stawów czy toczeń.

Przyczyną, dla której mężczyźni gorzej przechodzą różnego rodzaju infekcje, może być także sposób reagowania na ból. Badania pokazują, że to kobiety są na niego dużo wrażliwsze, ale potrafią dzielniej go znosić. Naukowcy przeprowadzili eksperyment, w którym brała udział grupa kobiet i mężczyzn. Uczestnicy musieli trzymać dłoń na stopniowo coraz mocniej rozgrzewającej się powierzchni. Reakcja w postaci okrzyku „Aua!” znacznie szybciej pojawiała się u pań. Nie bez powodu jednak wiele kobiet twierdzi, że gdyby mężczyźni musieli znosić ból towarzyszący porodowi, ludzkość dawno by wyginęła… Chociaż to kobiety mają niższy próg bólu i szybciej odczuwają związany z nim dyskomfort, to jednak znoszą go dużo lepiej niż panowie. Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że kobiety – przez wzgląd na menstruację ‒ częściej muszą sobie radzić z dolegliwościami bólowymi i wiedzą, jak się na nie przygotować.

Płeć ma także ogromny wpływ na to, w jaki sposób w ogóle traktujemy zdrowie. Według badań USP Zdrowie opublikowanych w raporcie „Style zdrowia Polek i Polaków”, dla kobiet zdrowie jest jednoznaczne z brakiem fizycznych dolegliwości, natomiast mężczyźni traktują je w kategorii „dobrego samopoczucia”, głównie w wymiarze psychicznym. Chociaż mężczyźni w Polsce przeciętnie żyją kilka lat krócej niż Polki, dłużej niż one cieszą się dobrym zdrowiem. Dobra kondycja zdrowotna towarzyszy panom przez 81 proc. długości ich życia, natomiast paniom tylko przez 77 proc.

Oczywiście, niezależnie od płci, jakość naszego zdrowia zależy w dużej mierze od tego, w jaki sposób dbamy o nie na co dzień. Jesteś ciekawy, jaki styl zdrowia reprezentujesz? Wykonaj szybki test i sprawdź!