73 proc. dziennikarek z całego świata doświadcza przemocy psychicznej oraz gróźb gwałtu i śmierci. Przerażające wyniki najnowszego raportu

się ten artykuł?
Przemoc psychiczna, grożenie śmiercią i gwałtem – między innymi z takimi doświadczeniami w swojej pracy zmaga się 73 proc. dziennikarek na całym świecie. To wyniki najnowszego raportu opublikowanego przez International Centre for Journalists (ICFJ), które ukazują skalę przemocy online w pracy dziennikarek.
Raport przedstawiający skalę przemocy
Raport „The Chilling: A global study of online violence against women journalist” powstał przy współpracy ICFJ oraz UNESCO. Dokument składa się z 300 stron, które przedstawiają analizę zjawiska przemocy oraz potencjalnych form jej przeciwdziałania. W raporcie znajdziemy także case studies dotyczące poszczególnych państw, w tym Polski.
Z raportu wynika, że aż 73 proc. dziennikarek z całego świata doświadcza w swojej pracy przemocy online. 25 proc. z nich otrzymało groźby śmierci oraz groźby przemocy psychicznej, a 18 proc. – groźby przemocy seksualnej, w tym gwałtu.
Jak czytamy w dokumencie, jedną z popularnych metod wykorzystywanych przez osoby stosujące przemoc jest tzw. dog-whistling, czyli nakłanianie obserwujących danego polityka czy celebryty, by masowo atakowali piszącą na jego temat dziennikarkę. Mowa tutaj o obraźliwych przeróbkach zdjęć lub nagrań, również w kontekście seksualnym oraz przemocowym, a także o nękaniu i stalkingu.
Z ustaleń badaczy wynika, że problem przemocy online dotyczył w szczególności czarnoskórych dziennikarek oraz kobiet należących do jednej z następujących grup: lesbijek, Żydówek, Azjatek, Arabek oraz rdzennych mieszkanek Ameryki.
Systemowe przyzwolenie na ten rodzaj przemocy
W badaniach do raportu wzięło udział 456 respondentek, w tym polskie dziennikarki. Jedną z nich jest Alicja Cembrowska, autorka współpracująca z redakcją Hello Zdrowie.
„Najgorsze w tym wszystkim jest systemowe przyzwolenie na ten rodzaj przemocy. Jest powód, dla którego nie zgłaszamy takich nadużyć. Wiemy, że nic się nie zmieni, czujemy się bezsilne. Możemy organizować warsztaty i mówić o tym, ale to wciąż my (kobiety) musimy ujawniać się jako ofiary lub być przygotowane na to, że możemy się nimi stać” – opisywała w cytowanej przez twórców badania wypowiedzi Alicja Cembrowska.
Z ustaleń dziesięciu polskich dziennikarek i ekspertów wynika, że przemoc online wobec polskich pracowniczek mediów nie jest tak duża, jak np. w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych.
Molestowanie seksualne i przemoc w polskich mediach
W Polsce skalę zjawiska molestowania seksualnego i przemocy w polskich mediach ze względu na płeć sprawdza obecnie Instytut Zamenhofa. Dziennikarki mogą wypełniać anonimowe ankiety. Osoby, które chcą wziąć udział w badaniu lub podzielić się swoją historią, proszone są o bezpośredni kontakt z ekspertami: Nikola Bochyńska (nikola.bochynska@zamenhof.pl), Bogna Kietlińska (bogna.kietlinska@zamenhof.pl), Natalia Żaba (natalia.zaba@zamenhof.pl), a także Paweł Prus i Piotr Drabik.
źródło: https://www.press.pl/tresc/73589,icfj-wydala-raport-na-temat-przemocy-online-wobec-dziennikarek
Zobacz także

„Granica między żartem a bierną agresją jest bardzo cienka” – ostrzega Agata Dorożuk, psycholożka i psychoterapeutka

„Jeśli kobieta opowiada koleżankom, że jej partner dochodzi wyłącznie, kiedy się masturbuje, zwykle nie kojarzy tego z przemocą. A powinna” – mówi Anna Jastrzębska

„Mogłam płakać ciszej, on tak chciał” Przemoc to nie tradycja! Centrum Praw Kobiet opublikowało nowy spot
Polecamy

„Kiedy zamrażamy złość, musimy zamrozić ogólne czucie siebie. A to znaczy, że może być trudno o miłość, empatię, współczucie” – mówi psychoterapeutka Agnieszka Kozak

Kobiety powinny być „częścią dobytku” i nie mieć prawa głosu. Kuriozalne wypowiedzi z konwencji założycielskiej Fundacji Patriarchat

Russell Brand oskarżony o gwałt i napaść seksualną. Najmłodsza z ofiar miała 16 lat
