Przejdź do treści

31-letnia Olga zgwałcona przez rosyjskiego żołnierza. „Cały czas trzymał broń przy mojej skroni lub przykładał mi ją do twarzy” – relacjonuje

Kobieta
31-letnia Olga zgwałcona przez rosyjskiego żołnierza. "Cały czas trzymał broń przy mojej skroni lub przykładał mi ją do twarzy" - relacjonuje/ Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Organizacja Human Rights Watch poinformowała o przypadkach przemocy seksualnej stosowanej przez rosyjskich żołnierzy wobec Ukrainek. Jedną z ofiar jest 31-letnia Olga, której historia przeraża. „Kobiety gwałcone na oczach swoich dzieci, dziewczynki na oczach swoich rodzin jako zamierzony akt podporządkowania. Gwałt jest zbrodnią wojenną” – skomentowała ambasador Wielkiej Brytanii w Ukrainie Melinda Simons. 

„Celowe okrucieństwo i przemoc wobec ukraińskich cywilów”

Human Rights Watch, pozarządowa organizacja zajmująca się ochroną praw człowieka, przedstawia szereg dowodów zbrodni wojennych, których dokonali rosyjscy żołnierze na ludności cywilnej w Ukrainie. W raporcie przedstawionym przez organizację opisano przypadek wielokrotnego gwałtu, dwa przypadki egzekucji oraz sytuacje bezprawnej przemocy i gróźb wobec ludności cywilnej w okresie między 27 lutego a 14 marca 2022 r.

„Udokumentowane przez nas przypadki stanowią niewyobrażalne, celowe okrucieństwo i przemoc wobec ukraińskich cywilów. Gwałty, morderstwa i inne akty przemocy wobec osób znajdujących się w rękach wojsk rosyjskich powinny być badane jako zbrodnie wojenne” – powiedział Hugh Williamson, dyrektor Human Rights Watch na Europę i Azję Środkową.

Do sprawy gwałtów na Ukrainkach odniosła się m.in. ambasador Wielkiej Brytanii w Ukrainie Melinda Simons. Jak poinformowała na swoim profilu na Twitterze, ukraińskie kobiety i dziewczynki niejednokrotnie są gwałcone przez Rosjan na oczach całej rodziny.

„Gwałt to broń wojenna. Choć nie znamy jeszcze pełnego zakresu jego użycia w Ukrainie, to już teraz wiadomo, że był częścią rosyjskiego arsenału. Kobiety gwałcone na oczach swoich dzieci, dziewczynki na oczach swoich rodzin, jako zamierzony akt podporządkowania. Gwałt jest zbrodnią wojenną” – napisała.

Zgwałcona 31-letnia Olga

Jak donosi HRW, 13 marca w miejscowości Mała Rogań niedaleko Charkowa rosyjski żołnierz wielokrotnie zgwałcił 31-letnią Olgę (imię zmienione – przyp. red.). Według zeznań Ukrainki, kiedy rosyjskie wojsko weszło do wioski 25 lutego, około 40 mieszkańców wsi ukrywało się w piwnicy miejscowej szkoły. W większości były to kobiety z dziećmi.

„Byłam tam z 5-letnią córką, matką, 13-letnią siostrą i 24-letnim bratem” – opowiadała Olga.

I dodała, że około północy 13 marca jeden z żołnierzy „wybił szyby przy wejściu i walił w drzwi”. W ten sposób dostał się do środka budynku i zszedł do schronu. Grożąc karabinem i pistoletem, rozkazał wszystkim znajdującym się w piwnicy, by stanęli w szeregu. Straszył również, że wszystkich zabije. Zmusił także 31-letnią Olgę, by udała się z nim do klasy na drugim piętrze. Tam wycelował w nią pistolet i kazał jej się rozebrać.

„Powiedział mi, że chce seksu oralnego. Cały czas trzymał broń przy mojej skroni lub przykładał mi ją do twarzy. Dwukrotnie strzelił w sufit i powiedział, że to ma dać mi więcej 'motywacji'” – relacjonowała Olga.

Żołnierz zgwałcił ją i kazał siedzieć nago na krześle.

„Kiedy ubierałam górną część odzieży, powiedział mi, że jest Rosjaninem i jak ma na imię (HRW nie ujawniło danych żołnierza – red.) oraz że ma 20 lat. Powiedział też, że przypominam mu dziewczynę, z którą chodził do szkoły” – dodała.

Następnie kazał swojej ofierze zejść do piwnicy po swoje rzeczy i wrócić. Olga jednak odmówiła, obawiając się, że jej córka zacznie płakać, gdy zobaczy ją w takim stanie. Gwałciciel jednak wyciągnął nóż i zagroził, że jeśli nie zrobi tego, co chce, więcej nie zobaczy swojego dziecka. Rosjanin zgwałcił kobietę kolejny raz oraz rozciął jej skórę na szyi, policzkach, bił ją książką po twarzy, wielokrotnie policzkował i odciął część włosów. Po wszystkim Rosjanin został w szkole do 7 rano. Kiedy wyszedł, Olga wraz z rodziną uciekła do Charkowa, gdzie otrzymała pomoc i schronienie. Planuje teraz złożyć doniesienie do ukraińskiej prokuratury.

„Jestem szczęśliwa, że żyję” – powiedziała.

Przypadków bestialskich zachowań ze strony rosyjskiej jest znacznie więcej. Władze ukraińskie poinformowały w sobotę, że na poboczu drogi w obwodzie kijowskim znaleziono zwłoki sześciu kobiet. Prawdopodobnie zostały zgwałcone, a następnie próbowano je spalić. Do HRW wpłynęły także inne zgłoszenia o dokonaniu napaści seksualnej przez rosyjskich żołnierzy w regionie Czernihowa i w Mariupolu. Na razie jednak organizacja nie jest w stanie ich zweryfikować.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: